MW 12.01.2013 16:05
Niepłacenie podatków jest grzechem, a co w przypadku, gdy można być zwolnionym z podatku, jest to jednak trudne i uciążliwe? Załóżmy, że matka daje mi co miesiąc 300 zł. Po przekroczeniu kwoty wolnej od podatku (ok. 9600 zł otrzymane w ciągu 5 lat od jednej osoby należącej do I grupy podatkowej) muszę zapłacić podatek. Mogę być jednak z niego zwolnionym, jeśli będę otrzymywał pieniądze na konto bankowe i zgłoszę darowiznę ponad limit do urzędu skarbowego.
Co w takiej sytuacji będzie słusznym, pozbawionym grzechu postępowaniem?
1. skłonić matkę, by zamiast dawać do ręki wpłacała mi pieniądze na konto (na co ona nie ma ochoty),
2. brać od matki mniejsze kwoty, by nie przekroczyć kwoty wolnej od podatku,
3. nie zawracać sobie głowy niepraktycznym przepisem i po prostu nie zgłaszać swoich dochodów urzędowi,
4. trzymać się ściśle litery prawa i jednak płacić podatek, skoro nie spełniam warunków zwolnienia z niego. W tej sytuacji musiałbym jednak donieść urzędowi skarbowemu, że otrzymałem darowiznę, a ponieważ byłyby to dochody nieudokumentowane nałożyłby on na mnie 20-procentowy podatek karny (znacznie wyższy niż normalnie).
Odpowiadający nie przejmował by się podatkiem od pieniędzy, które regularnie daje mu na utrzymanie matka. Podobnie jak nie przejmowałby się, gdyby musiał wspierać swoją matkę-emerytkę...
J.