Zbawienie bez chrztu

Czy człowiek nieochrzczony może być zbawiony? Czy aby się zbawić koniecznie trzeba być członkiem Kościoła katolickiego?

Odpowiedź na to pytanie jest dosyć złożona i trzeba w niej unikać dwóch skrajności: łatwego skazywania na piekło wszystkich znajdujących się poza Kościołem oraz lekceważenia chrztu i trwania przez wiarę w Kościele jako zwyczajnej drogi prowadzącej do życia wiecznego. W pierwszym przypadku stawiamy tamę niezmierzonej dobroci Boga, który chce zbawienia każdego człowieka. W drugim lekceważymy nauczanie Bożego Syna, który wiarę w siebie i chrzest wskazał jako fundamentalny warunek osiągnięcia zbawienia.

Czy więc chrzest jest koniecznie potrzebny do zbawienia? Pewne wyjaśnienie tego dylematu znajdujemy w rozmowie Jezusa z Nikodemem (trzeci rozdział Ewangelii Jana) Przytoczmy interesujące nas wersy (18-21)

"Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu”.

Z tego tekstu wynika, że nie chodzi o to, że bez chrztu absolutnie nie można się zbawić. Raczej chodzi o niemożność zbawienia takich, którzy nie przyjmują Jezusa z tego powodu, że nie chcą zrewidować swojego grzesznego życia.

Kościół uczy więc o możliwości zbawienia tych, którzy bez własnej winy nie przyjęli Zbawiciela. W pierwszym rzędzie dotyczy to żyjących przed Jezusem. Z dawien dawna znana jest prawda wiary o zstąpieniu Jezusa do piekieł. Tym, którzy wiedli sprawiedliwe życie, a nie mogli bez zbawczej śmierci osiągnąć szczęścia wiecznego, Jezus tuż po swojej śmierci idzie ogłosić radosną nowinę o ich wyzwoleniu. W podobnej sytuacji znajdują się ci, którzy nie mieli szansy przyjąć Jezusa, gdyż nigdy nikt im Go nie głosił (niechrześcijanie w krajach, do których nie dotarli misjonarze, dzieci zmarłe przed chrztem). W innej sytuacji znajdują się zapewne ci, którzy o Jezusie słyszeli, ale Go nie przyjęli. Trudno jednak nam rozstrzygać, na ile ich niewiara jest zawiniona. Głosząc zbawienie przez Jezusa polecamy ich sądowi miłosiernego Boga.


Chcących zgłębić ten problem odsyłamy do lektury kilku artykułów:

Jana Kracika Poza Kościołem nie ma zbawienia. Historia pojmowania formuły

Jacka Salija Poza Kościołem nie ma zbawienia

Jacka Salija Zbawienie dzieci zmarłych bez chrztu

Warto przypomnieć tu także deklarację Kongregacji Nauki Wiary Dominus Iesus. O jedyności i powszechności zbawczej Jezusa i Kościoła

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg