smutna 03.03.2009 21:09

Mam dwa pytania:
1. Niestety pomiędzy mną a byłym już chłopakiem doszoło do pieszczot- pettingu. Wiem, że to grzech. Zawsze chciałam dotrzymać czystości, a teraz gdy to się stało nie umiem przejść nad tym do porządku. Wiem, że to są właśnie konsekwencje grzechu, ale nie można przecież w nieskońoczność się obwiniać. Straciłam jednak wiarę w to, że jestem wartościową dziewczyną, że nie kieruje się tym co podpowiada współczesny świat. Wiem, że oboje z tym chłopakiem jesteśmy winni, jednak czuję się w pewnym sensie wykorzystana, być może to tylko proba usprawiedliwienia siebie. Jak przestać rozpamiętywać i wyrzucać sobie ten błąd? Jak powiedzieć o tym ewentualnemu przyszłemu chłopakowi?
2. Przez pewien czas myślałam, że mogę być w ciąży i przez głowę przemknęła mi myśl o aborcji, strałam się ją od razu odrzucić i nie podjęłam żadnych dlaszych myśli czy działań (np. nie zaczęłam się interesować się gdzie takie "zabiegi" wykonują, skarciłam się w myślach za tą myśl). Czy powinnam się jednak mimo wszystko z tego wyspowiadać, bo jak wogóle można o takim czymś pomyśleć?

Odpowiedź:

1. Jak by to powiedzieć... Czasem ludzki grzech bywa błogosławioną winą. Tak pisał kiedyś św. Paweł. Coś, co go dręczyło (nie wiadomo o co dokładnie chodzi) pomogło mu nie wpadać w pychę...

Twój grzech możesz potraktować podobnie. Jasne, ze świadomość własnej niedoskonałości boli. Ale to może pomóc Ci bardziej kochać Chrystusa. Bo widzisz, że na nic nie zasługujesz, że nie wysługujesz sobie wdzięczności Boga własną bezgrzesznością, a wszystko jest łaską.

Nie ma co rozpamiętywać tego grzechu. Stało się. Mądrzejsza o to doświadczenie żyj mądrzej. Wyciągnij z tej sytuacji wnioski dla siebie. Może trzeba większej wyrozumiałości dla słabych? Może więcej miłosierdzia dla błądzących? Sama wiesz najlepiej...

2. Myśli przelatujące przez głowę nie są grzechem. Jeśli nie podjęłaś żadnych innych działań dotyczących ewentualnej aborcji, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Najwyżej mogła to być pokusa, ale i o tej w takim wypadku trudno mówić...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg