N.Ania 11.08.2020 20:36

Szczęść Boże

Czy zatajenie grzechu, co do którego ma się wątpliwości czy jest ciężki czy nie, czyni spowiedź nieważną i świętokradzką?

Ostatnio byłam u spowiedzi generalnej. Na końcu wyznawałam grzechy od ostatniej spowiedzi i miałam kilka grzechów, które nie wiedziałam czy są ciężkie czy lekkie. Spowiednik powiedział, żebym skupiła się tylko na najważniejszych rzeczach i wtedy uznałam, że jednak były to sprawy błahe (wszystkie były popełnione myślą), więc je pominęłam. Za chwilę znowu miałam wątpliwości, czy nie powinnam ich jednak wyznać, ale nie miałam czasu, żeby zastanowić się jak je opisać, bo były trochę skomplikowane, a nie zapisałam sobie tego dokładnie na kartce (nie zdążyłam), a ksiądz już mnie pośpieszał, bo miał niedługo odprawiać mszę a ja spowiadałam się już prawie godzinę. Ostatecznie stwierdziłam, że nie będę niepotrzebnie przedłużać, bo pewnie jak zwykle przesadzam i wcale nie były to grzechy śmiertelne, ale podczas nauki i przy rozgrzeszeniu nadal nie miałam pewności, czy właśnie nie popełniam świętokradztwa.

Jeden z tych grzechów niby wyznałam, ale nie powiedziałam o pewnej okoliczności, która była w tych myślach, a która mogła mieć wpływ na wagę grzechu (trochę ze wstydu, trochę nie wiedziałam jak to powiedzieć, ale też uznałam to w tamtym momencie za mało istotne chociaż 100% pewności nie miałam).

Spowiednik powiedział mi, że mam wrażliwe sumienie i że jeśli będę miała wątpliwości co do ważności tej spowieddzi, to mam do tego nie wracać, ale nie wiem czy w tej sytuacji mogę się do tego zastosować...

Kolejny problem stanowi pokuta. Mam konkretną modlitwą podziękować Bogu za przebaczenie, ale jak mam to zrobić, skoro nie wiem czy mi przebaczył? I czy jest w ogóle sens odmawiać pokutę, jeśli spowiedź była świętokradzka?

Dziękuję za odpowiedź i przepraszam, że pytanie takie długie.

Odpowiedź:

Myślę, że spokojnie możesz stosować się do rady spowiednika, by wątpliwości interpretować jako dowód, ze ciężkiego grzechu nie było. Ot,l to co piszesz: wyznałaś grzech,a le o pewnej okoliczności, która była w myślach, nie powiedziałaś. Nie sądzę, by taka okoliczność mogłA jakoś znacząco wpłynąć na wagę tego grzechu....

Pokutę odmów. Bo Bóg Ci wybaczył wszystkie grzechy, nie możesz mieć co do tego wątpliwości. Jakoś nie chce mi się wierzyć, ze po godzinnej spowiedzi zostało do wyznania coś, co koniecznie wyznać powinnaś. Skoro to odłożyłaś na koniec jako mniej ważne, to pewnie były mniej ważne...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg