Gość 12.02.2014 23:19

Witam,
mam pytanie dotyczące modlitwy wstawienniczej. Ostatnio ktoś mi je zadał i nie umiałam na nie dokładnie odpowiedzieć. Załóżmy, że ktoś modli się o uzdrowienie chorej osoby. Jednak jaki sens ma jego modlitwa, skoro Bóg i tak zrobi ze zdrowiem tej osoby, co zechce. Dlaczego też Bóg spełnia nasze prośby?

Odpowiedź:

Bóg pewnie ma przygotowanych wiele różnych wariantów naszego życia. Modlitwą można pewnie sprawić, ze Bóg wybierze ten bardziej po naszej myśli... Ale to trochę spłaszczenie problemu. Spróbuję to jednak wytłumaczyć na pewnym przykładzie.

Ot, jest sobie tata, którego syn mocno nabroił. Kara delikwenta nie powinna ominąć. I tak też ojciec postanowił. Ale ów rozrabiaka zaczyna prosić. Nie tak, ze widać że tylko nie chce kary. Widać, ze zrozumiał swój błąd. Że naprawdę już tak nie chce broić. Że coś się w nim zmieniło. Prosi dzień, da, osiem, piętnaście. Czy jest sens karać, gdy człowiek bez kary się zmienił?

Podobnie jest chyba z naszymi modlitwami. Bóg wie, że coś ma się potoczyć tak, a nie inaczej. Bo przecież nadrzędnym celem Boga jest doprowadzenie nas do zbawienia....Ale nagle widzi nasze zaangażowanie. Widzi, ze ktoś modli się w jakiejś sprawie za bliźniego. I to gorliwie. To pozwala mu zmienić plany. Jasne, mógłby zostawić sprawy jak mają biec. Ale widzi, że więcej dobra będzie, jeśli tę modlitwę wysłucha. Wzbudzi zaufanie, wiarę, wesprze miłość jaką wykazał się ten modlący się za innego. Czemu miałby nie wybrać większego dobra?

Ale gdy nie dajemy Mu szansy na jakieś większe dobro, to robi jak zaplanował. Bo widzi, że to niczego nie zmieni albo nawet przyniesie jeszcze gorsze skutki...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg