smerfetka 21.01.2011 08:29

Proszę o ukrycie tego pytania.
Czytając 37 stron na temat etyki seksualnej na tym blogu zauważyłam niejednoznaczne odpowiedzi sprzeczne ze sobą.

(...)

Za dobre odpowiedzi (tak tak - nie nie) dziękuję, i proszę o podanie źródeł jeśli odpowiadający ma je pod ręką.

Odpowiedź:

1. Pocałunek głęboki... Chyba trzeba napisać inaczej: przed ślubem niedozwolone jest to wszystko, co prowadzi do podniecenia seksualnego, co jest zgodą na przeżywanie przyjemności seksualnej. Ma drugorzędne znaczenie jaki to konkretnie czyn. Bo wiadomo, że są takie, które do podniecenia większości ludzi nie doprowadzają - np. podanie reki, - takie, które doprowadzają do przyjemności seksualnej prawie wszystkich i takie, które jednym dają przyjemność seksualna, innym nie. Chodzi tylko o to, by nie było zgody na przyjemność seksualną poza małżeństwem. I znów, to czy ślub jest planowany czy nie, ma znaczenie drugorzędne. W pierwszym przypadku stanowi jakąś okoliczność łagodzącą, ale czyn z natury zły nie staje się przez to dobry...

2. Przyjemność seksualną zazwyczaj odróżnia się od innej po miejscu jej odczuwania. Choć bywa to mylące. Znów, którego miejsca ciała dotyczy dotyk ma znaczenie drugorzędne. 

3. Domyślam się, ze chodziło o określenie, kiedy pocałunek jest grzechem a kiedy nie. Chodziło nie tyle o to, czy z kim innym zrobiłoby się podobnie, ale czy tak by się człowiek zachował przy świadkach, np. rodzicach. Wiadomo, rękę by podał, wymieniłby kurtuazyjny pocałunek przy składaniu życzeń...

4. Jak w punkcie 3. Resztę zostaw sumieniu innych ludzi...

5. Pocałunek w małżeństwie, ale przed ślubem? Odpowiadający nie zrozumiał...

6. Nieodwzajemnienie pocałunku grzechem na pewno nie jest...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg