Gość 20.12.2010 09:18
witam!
mam dylemat. Kiedyś miałam problemy z masturbacją. Udało mi się zwalczyć ja i w miarę panować nad sobą ale teraz mam inny problem. Budze się w nocy czy nad ranem i sniło mi się coś erotycznego i czuje ze jestem podniecona albo obudzę się w trakcie tego. Moje pytanie brzmi: Czy mogę przystępować do komunii św. czy muszę iść zawsze po tym do spowiedzi?Wydaje mi się ze to nie grzech, a na pewno nie ciężki bo to nei było zapoczątkowane świadomie a po przebudzeniu próbowałam to zakończyć ale moje sumienie jest na tyle czułe po dawniejszych masturbacjach że wolę zapytać.
bardzo proszę o szybką odpowiedz
pozdrawiam
km
Może tak... Aby jakiś czyn nazwać grzechem musi to być działanie (słowo, czyn, myśl, zaniedbanie) złe i musi to być działanie ludzkie. Co to znaczy? Nie jest grzechem burza z piorunami, choćby ktoś przez nią stracił życie. To jest tak zwane zło pozamoralne; zło na które człowiek nie ma wpływu. Podobnie jest z człowiekiem śpiącym. Śni mu się coś, ale nie od niego zależy co. Nie jest to w najmniejszym działanie świadome i dobrowolne. Więc nie może być mowy o grzechu, Choćby nie wiadomo jak złe rzeczy się człowiekowi śniły.
Co po przebudzeniu? Fakt, ze czujesz się po takim śnie podniecona nie jest grzechem. To stan Twojego organizmu. Grzechem byłoby, gdybyś świadomie i dobrowolnie podjęła decyzję, by ten stan podtrzymywać, by się masturbować czy snuć marzenia dalej...
Podsumowując: w ocenie odpowiadającego nie popełniasz grzechu, więc nie ma potrzeby spowiadania się z tego...
J.