Katia1986 19.02.2008 19:11

Przeglądając forum, znalazłam post o starszym małżeństwie, które nie może już mieć dzieci, ale ze względów na chwilową chorobę/niedyspozycję (bodajże jakaś infekcja czy nadżerka u kobiety) chce stosować prezerwatywę. Stąd pytanie: czy jeśli będę stosowała z przyszłym mężem npr, tzn. będziemy powstrzymywać się od seksu w dni płodne, ale w dni niepłodne dodatkowo, dla psychicznego komfortu, użyjemy prezerwatywy, czy to będzie grzech? Wiem że to może się wydać niedorzeczne, ale wynika to z historii, jaka przydarzyła się mojej koleżance, która dziwnym trafem zaszła w ciążę w czasie, w którym z biologicznego punktu widzenia absolutnie nie powinno się to przytrafić. Znam siebie i obawiam się że zadręczę się psychicznie w oczekiwaniu na kolejną miesiączkę... Planujemy dzieci, ale nie od razu po ślubie, aktualnie oboje jesteśmy bez pracy i na dziecko zwyczajnie nie możemy sobie pozwolić.

Odpowiedź:

O ile odpowiadający pamięta, w tamtej odpowiedzi zalecił spytać o zgodę spowiednika. Choć wyrażenie takiej zgody wydaje sie właściwie pewne polecił spytać właśnie dlatego, by nikt, kto jest w zupełnie innej sytuacji, nie zastosował takiego pozwolenia jako zasady i nie rozciągał jej na swój przypadek.

Stosowanie prezerwatywy dla komfortu psychicznego (by przypadkiem nie doszło do poczęcia) jest postawą sprzeczną z nauczaniem Kościoła dotyczącym otwarcia małżonków na nowe życie...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg