Jozef
07.06.2003 20:39
Ksiadz zaprzyjaznil sie z jedna mloda parafianka i ona ciagle u niego bywa. Widac, ze dziewczyna sie zakochala. Przesiaduje u niego codziennie, wszedzie wspolnie jezdza. Ludzie juz plotkuja...
Czy zostawic to swojemu losowi? Czy probowac rozmawiac? Jesli tak, to z kim?
Odpowiedź:
W takich sprawach najlepiej trzymać się zaleceń Jezusa (Mt 18, 15-17). Najpierw trzeba upomnieć go w cztery oczy. Jeśli to nie pomoże, trzeba wziąć ze sobą jednego lub dwóch świadków. A jeśli i wtedy nie posłucha upomnienia należy donieść Kościołowi.
Nie wiemy czy sytuacja dotyczy proboszcza czy wikarego. W obu wypadkach dobór świadków upomnienia powinien być chyba nieco inny. Ale to już pozostawmy roztropności zgorszonego sytuacją...
J.