Renata 20.04.2003 21:29

Chciałabym zapytać czy brak pojednania z drugim człowiekiem uniemożliwia otrzymanie rozgrzeszenia? Chciałabym przystąpić do spowiedzi ale nie potrafię pierwsza "wyciągnąc ręki "aby się pogodzić.
Może sakrament mógłby mi w tym pomóc?

Odpowiedź:

Sprawa jest dość skomplikowana i rzeczywiście chyba najlepiej porozmawiać na ten temat ze spowiednikiem.
Dobrowolne trwanie w nienawiści jest trwaniem w grzechu. Z drugiej strony samo uczucie nienawiści grzechem nie jest: jest nim, gdy go pielęgnujemy, a przede wszystkim gdy zgodnie z tym uczuciem postępujemy... Uczucie mogło się wziąć z wielkiej krzywdy. Wyciagnięcie ręki do zgody bywa wtedy trudne, ale brak takiej postawy niekoniecznie oznacza chęć szkodzenia tamtej osobie... Tym bardziej, że piszesz, że nie chcesz tej ręki wyciągać pierwsza, a więc jakieś otwarcie na przebaczenie jest...
W spowiedzi najważniejszy jest żal. Jeśli żałuje się popełnionego zła (w tym wypadku niechęci wobec pojednania) to można otrzymać rozgrzeszenie. A o prawdziwy żal tym łatwiej, im bardziej zdajemy sobie sprawę, że przecież Bóg nam także wybacza wiele naszych grzechów... Rzeczywiście, przystąpienie do spowiedzi, ewentualna rozmowa, mogłyby w tej sprawie pomóc...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg