basia 25.05.2015 09:50

Moje pytanie dotyczy piątkowego postu.Przestrzegam tego obowiązku osobiście,nie przygotowuje specjalnie potraw mięsnych.Natomiast jeżeli chodzi o moją rodzinę to różnie to bywa ( mąż i dwie córki 9 i 13).Starsza twierdzi że jeszcze może jeść mięso i z tym ma rację . Jeżeli chce coś to na razie nie odmawiam ,ma prawo. Mąż raz pości raz nie ,ale ja mam dylemat przygotowując mu kanapki do pracy (ser czy szynka).Czy mam ciągle upominać ,pytać? Raczej zostaje przy szynce tym bardziej że obiad bezmięsny.Czy jajecznica na szynce to już potrawa mięsna? Jak mam się do tego wszystkiego odnieść we własnym sumieniu? Co to za post jeżeli ja swojej rodzinie podaje coś mięsnego a sobie odmawiam bo nie chcę zgrzeszyć? Czy ja też nie grzesze tym samym?

Odpowiedź:

Wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych obowiązuje osoby, które ukończyły 14 rok życia. Póki co córki nie muszą więc jej zachowywać. A co do męża... Jeśli wyraźnie chce kanapki z mięsem, to nie grzeszy Pani dając mu ją. Zasada o wstrzemięźliwości nie jest prawem Bożym. Jedzenie mięsa w piątek jest grzechem z powodu złamania kościelnego rozporządzenia. Trudno więc powiedzieć, ze robiąc kanapkę z mięsem na żądanie męża uczestniczy Pani w złu. To jego, męża decyzja. Ma swoje sumienia.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg