gość 16.04.2014 14:37
Szczęść Boże!
Chciałam się dowiedzieć pewnych rzeczy.
1. W internecie oglądałam zdjęcia pewnego chłopaka (i stronę jego zespołu), który mi się podobał. Bałam się że może to wywołać podniecenie ( i nwm czy nie wywolało) ale mimo to oglądałam dalej. Później miałam ogromne wyrzuty sumienia. I żeby określić czy popełniłam grzech weszłam na wikipedię żeby sprawdzić co to właściwie jest podniecenie i czym się ono objawia i nwm czy tu także nie wystąpiło podniecenie. Dodam że w żadnym z powyższych wypadków nie miałam zamiaru wywołać podniecenia. A więc czy popełniłam grzech ciężki?
2. Na czym ma polegać odrzucanie nieczystych myśli i podniecenia, co trzeba robić gdy się ono pojawi?
3. Czy gdy żartowałam z moim bratem, że na urodziny ( a potem na setne ur)mojego wujka który jest już stary( ok 92 lata) zaśpiewam mu sto lat to popełniam grzrch złorzeczenia?
4. Jeśli przypomniał mi się grzech ciężki na spowiedzi kiedy powiedziałam " więcej grzechów nie pamiętam" lub później to mam grzech zatajenia jeśli nie przerwę księdzu i o nim nie powiem?
5. Czy powiedzenie paru słów do koleżanki podczas mszy to grzech?
6. Czy jeśli mam nieczyste mysli a potem je odrzucę, a potem nie jestem pewna że to zrobiłam i analizuje je i czasem te myśli wracają to mam grzech wywoływania nieczystych myśli
7. Czy jeśli ktoś opowie jakiś nieskromny żart, piosenkę lub coś mu się skojarzy a ja nie mogąc się powstrzymać będę się śmiać to mam grzech?
8. Czego właściwie mają dotyczyć myśli nieczyste?
9. Czy jako skrupulantka mogę przyjmować komunię z wątpliwościami do stanu łaski uśw. i jak mam roztrzygać swoje grzechy?
Z góry dziękuje.
1. Oglądanie zdjęć ubranych ludzi, nawet jeśli to jest ktoś, do kogo nas ciągnie, nie jest grzechem. Chyba że patrzy się pożądliwie, wzbudza się przy tym nieczyste myśli. Ale Ty nie miałaś zamiaru...
2. Jejku.... Jak czujesz, że taka myśl na Cie przychodzi, to próbujesz zająć myśli czym innym.
3. Dopóki nie ma intencji złorzeczenia, a jest żart spowodowany nadzwyczajnością sytuacji, trudno mówić o grzechu. Ale gdybyście w 100 urodziny celowo śpiewali 100 lat, to byłby to grzech. Może nie złorzeczenia, ale bycia wrednym.
4. Nie. Jeśli nie było okazji wtrącić (ksiądz nie dał okazji, by coś dodać) można o sprawie powiedzieć przy następnej spowiedzi.
5. Pewnie tak. zapewne nie ciężki. Zależy też od powodu. Jeśli np. byś jej zwróciła uwagę, ze krew się jej puściła z nosa, to nie jest to żaden grzech.
6. Nie analizuj, jakie to były myśli. Bo widzisz jak się przez to zaczynasz miotać. Odrzucaj je i tyle.
7. Nie. Nie powinno się takich rzeczy słuchać, a jeśli już ktoś usłyszał dobrze by wyraził jakoś dezaprobatę. Np,. tym, że się nie śmieje. Ale jak się zaśmiejesz, bo nie umiesz się powstrzymać, to nie jest to grzech.
8. Myśli nieczyste dotyczą spraw nieczystych.
Teologia moralna rozróżnia myśli, marzenia i pragnienia nieskromne. Marzenia definiuje się je jako "świadome i dobrowolne zatrzymywanie się z upodobaniem na wyobrażeniach nieczystych rzeczy (obrazów, czynów) bez chęci ich czynienia". Gdy ktoś chce je już czynić mówimy o nieskromnych pragnieniach. Takie rozróżnienie nie jest spowiadającemu się potrzebne, ale pokazuje, że jeśli myśl dotyczy współżycia seksualne czy innych nieskromnych sytuacji, na pewno mamy do czynienia z myślą nieczystą (marzeniami pragnieniami)... Jeśli są świadomie i dobrowolnie chciane, są grzechem ciężkim.
9. Spytaj spowiednika.
J.