Gość 28.02.2012 15:44
1. W podstawówce popełniłem błąd w zadaniu. Szukałem wsparcia w mamie, która akurat pakowała testy. Ta przeprawiła moje zadanie (chciała bym się dostał do gimnazjum, lecz tam ludzie mieli 2x gorsze wyniki)! Na początku cieszyłem się, lecz kiedy zmądrzałem nieco wiem, że to było zle. Jak mam zadośćuczynić?
2. Dlaczego należy zadośćuczynić jedynie kradzież i oszczerstwo? Co się rozumie pod słowem "kradzież"?
3. W podstawówce czasem odklejałem listewkę od ławek. Teraz wiem, że było to złe. Jak mam zadośćuczynić?
4. Co mam robić, gdy uszkodzę np. kartkę poprzez nieco zgięcie krawędzi (przypadkiem)? Czy to grzech? Jak zadośćuczynić?
5. Czy zawsze trzeba się pytać spowiednika o zadośćuczynienie za kradzież i oszczerstwo(takie jak te wymienione w pkt. 4 i z przeszłości, gdy nie miałem świadomości, że to wielkie zło)? Mieszkam na wsi, spowiedź jest udzielana w tłoczne dni, a na dodatek jestem strasznie nieśmiały.
6. Co robić w takie dni, że skrupuły są tak silne, że przed samobojstwem chroni mnie jedynie współczucie wobec bliskich, którzy by ucierpieli. W swoich myślach podejmuję tematy:
-może źle oceniłem grzech
-nie wiem jak zadośćuczynić
-wstydzę się mówić o tym na spowiedzi, ktora jest dla mnie sama w sobie przeżyciem
Nie mogę przestać o tym myśleć, zalewa mnie zimny pot. To jest okropne!
7. Jak sobie radzić z prześladowaniem w szkole? Jestem słaby fizycznie oraz kieruję się wiarą (nie podejmuję rozmów o treści wiadomej, nie palę, nie piję, nie przeklinam). Na dodatek jestem introwertykiem z grupy B i pilnie się uczę. Wstydzę się o tym komukolwiek powiedzieć. Trwa to przez całe gimnazjum.
8. Jak sobie radzić z grzechami z przeszłości (skrupuły).
Proszę o ukrycie dalszej części
(...)
Dziękuję za czas poświęcony na odpowiedzi czas.
Może inaczej, niż w kolejności, w której zadałeś pytania... Najpierw dlaczego tylko kradzież i oszczerstwo domagają się wprost naprawienia wyrządzonego zła wprost. Powód jest prosty: w przypadku kradzieży i oszczerstwa zło wynikające z tego czynu ewidentnie trwa tak długo, dopóki nie zwróci się właścicielowi ukradzionej rzeczy albo nie sprostuje się oszczerstwa. Nie można też mówić o szczerym żalu, gdy się komuś coś zabrało i ciągle się z tej rzeczy korzysta, a właściciel jest ciągle tej rzeczy pozbawiony. Nie można mówić o szczerym żalu, gdy oczerniony dalej jest uważany za złego człowieka, a można to dobre imię jednym przyznaniem się do kłamstwa naprawić (choć czasem to już nie wystarczy).
Oczywiście każde zło zostawia jakiś tam ślad. Ale morderca życia nie zwróci, cudzołożnik nie cofnie czasu. Złodziej i oszczerca mogą stosunkowo łatwo naprawić krzywdę...
Jak zadośćuczynić za grzechy. Ogólnie rzecz biorąc zawsze miłością. Gdy modlimy się za mało - gorliwsza modlitwą. Gdy pokłóciliśmy się z kimś - wyciągnięciem ręki do zgody. Gdy obraziliśmy kogoś słowem - dobrym, życzliwym zwracaniem się do niego. Możliwości jest oczywiście więcej. W ramach sakramentu pokuty, zadośćuczynienie polega najczęściej na modlitwie. Nie wyklucza to także możliwości zadośćuczynienia w inny sposób. Wręcz przeciwnie. Zawsze powinniśmy się starać naprawiać wyrządzone przez nas zło...
Co do roli spowiednika... Oprócz zadania pokuty spowiednik może też zmienić sposób zadośćuczynienia za kradzież i oszczerstwo. Bo bywają sytuacje, że naprawienie zła byłoby uciążliwe (odgrzebywanie starych drobiazgów) czy wręcz niewykonalne (jak oddać, gdy nie wiadomo komu się ukradło). Znając sytuację ma prawo zalecić, że ktoś nie musi w naprawianiu zła ściśle kierować się ogólna zasadą...
Teraz po kolei, na Twoje pytania.
1, 3-4. Tymi sprawami w ogóle już się nie przejmuj. To grzechy, z których dawno się już wyspowiadałeś i zadaną pokutę odmówiłeś, więc jest OK. Oczywiście jeśli chcesz, odmów w intencji tych, których jakoś krzywdziłeś jakąś modlitwę i tyle. Nie zadręczaj się, ze to za mało. Bo prawda jest taka, że zawsze będzie za mało i zawsze jesteśmy dłużnikami Boga...
2. Kradzież to zabranie komuś jego własności. Zagięta kartka to drobiazg, którym nie ma co zaprzątać sobie głowy. Oderwana dawno temu listwa to sprawa błaha, która - jak się rzekło - już została odpuszczona. Nie ma potrzeby wpłacania 5 zł na rzecz szkoły, w której to się stało.
5. Spowiednika trzeba pytać, gdy nie ma możliwości naprawienia kradzieży i oszczerstwa wprost. Ale jak napisałem, to o czym pisałeś nie wymaga jakiegoś naprawienia wprost, Nie ukradłeś roweru, nie zeznawałeś fałszywie w sądzie, że widziałeś kogoś jak kradł. Spokojnie...
6 i 8. Co zrobić ze skrupułami. Przeczytaj jeszcze raz ostatnie zdanie z odpowiedzi na punkty 1, 3-4. U źródeł skrupułów tkwi często pragnienie bycia perfekcyjnym połączone z przekonaniem, że Bóg tylko czyha na to, żeby kogoś na jakiejś niedoskonałości złapać. Tymczasem Bóg jest dobry i na pewno nie czepia się drobiazgów. No i pamiętaj, że doskonałość, świętość, nie polega na tym, że zawsze uda nam się uniknąć ubrudzenia grzechem. Ważniejsze jest, co dobrego robisz. Dobre czyny zmywają wiele grzechów (tylko ciężkie domagają się odpuszczenia w sakramencie pokuty) Pamiętaj o tym i przestań:
a) bać się Boga jakby był ciemiężycielem człowieka
b) koncentrować się na byciu doskonałym
7. Jak radzić sobie z nieśmiałością.... Nijak. Nie próbuj się przełamywać. Bądź sobą. Bądź nieśmiały. Kiedy zobaczysz że Twoja postawa ma jakąś wartość, wtedy nabierzesz pewności siebie. A wtedy i nieśmiałość będzie coraz mniejsza... Bo nieśmiałość bierze się z lęku co pomyślą inni. A u podłoża tego lęku jest to, że człowiek sam siebie nie akceptuje.... Więc trzeba najpierw polubić się takim, jakim się jest. I dopiero wtedy stopniowo starać się zmieniać tak, żeby dorosnąć do swoich ideałów...
9. Myśli nieczyste są grzechem, jeśli człowiek z upodobaniem się nad nimi zatrzymuje, wzbudza je sam albo sam je podtrzymuje. Niechciane myśli, które człowiek odgania jak natrętne muchy, nie są grzechem. Są pokusą...