Aby zmienić wielkość tekstu na stronie, przytrzymaj ctrl (na komputerach MAC - cmd) i wciśnij klawisz "+" aż do uzyskania pożądanego efektu.
Aby zmniejszyć - użyj klawisza "-". By wrócić do stanu początkowego, przytrzymaj ctrl (na MAC - cmd) i wciśnij "0".
Szukana fraza:
uporządkuj wyniki:
Wyszukujesz w serwisie zapytaj.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Teresa DODANE26.04.2005 15:09
Jestem wierząca, ale nie potrafię zrozumieć sytuacji w jakiej jestem. Przez całe życie szukałam mojej drugiej połowy i pragnęłam miec rodzinę męża i dzieci. Modliłam się o to gorąco przez kilkanaście lat. Dopiero w wieku 40 lat spotkałam mojego męża, ale ciężko mi żyć wiedząc, że nie mam dzieci. Trudno mi pogodzić się z tym faktem i zadaje sobie pytania co powinnam zrobić wcześniej i gdzie był mój błąd i czy on naprawdę był. »
J DODANE06.09.2005 08:48
Kiedyś na czacie dotyczącym powołania do życia samotnego padło stwierdzenie księdza prowadzącego natepujacej treści:"(...) powołanie do życia samotnego o tyle ma sens i wartość - o ile wypływa z miłości, z chęci lepszego służenia Bogu i ludziom". Czy zatem moje powołanie do zycia samotnego nie ma sensu i wartości skoro wypływa z tego powodu, że odczuwam sklonności homoseksualne? Bo przeciez, jeśli te sklonności nie ustapią, to o małżeństwie nie mam co myśleć, gayem na pewno też nie zostanę, a... »
Gość DODANE07.07.2017 13:27
Chciałabym zapytać w następujących kwestiach:1.Czy branie na siebie cierpienia innych (ekspiacja) faktycznie pomaga bliźnich w ich nawróceniu i zbawieniu? Mnie czasem zdarzało się takie rzeczy robić, świadomie i odpowiedzialnie, ale potem było tak, że gdy przychodziło faktycznie jakieś cierpienie (np. ciężka choroba), to nie umiałam tego udźwignąć, mimo że naprawdę zapraszałam do tego Boga i chciałam ofiarować to w konkretnej sprawie czy za danego człowieka.2.Mam trudności z rozważaniami i... »
DODANE30.01.2005 13:17
Gdzie był Bóg w czasie tragedii w Azji? Rozumiem że dla chrześcijanina cierpienie ma sens, ale tam, gdzie było tsunami, niewielu jest chrześcijan, więc tamci ludzie wcale nie widzieli sensu tego, co doświadczają, a zatem w żaden sposób nie przybliżyło ich to do Boga, a chyba wręcz przeciwnie. »
pola DODANE09.05.2004 13:27
Skoro Jezus umarł za nasze grzechy dlaczego cierpimy i nie żyjemy w raju? »
Ania DODANE03.01.2011 11:49
Zauważyłam, że mam dużo w sobie mocy, dużo czasu przebywam w kościele modląc się. Chciałabym tę moc spożytkować i przekazać ludziom potrzebujęcym, chorym.Ostatno nawet koleżanka miała kamienie w nerkach. Odziaływałam na nią przez dotyk modląc się. W pewnei chwili poczułam w jej nerkach ogromną światłość.Wieczorem okazało się, że jej te kamienie zeszły. Zauważyłam, że ludzie się do mnie garną i lubią przebywać w moim otoczeniu. Czy jest jakieś oficjalne stanowisko kościoła w tej kwestii... »
zaciekawiony DODANE07.09.2005 10:50
Napisaliście: "Świat w którym żyje człowiek miał być inny. Zniszczył go ludzki grzech. To dlatego dziś podlegamy cierpieniu". Jak ten świat dziś by wyglądał gdyby nie grzech? Czy żylibyśmy tu na zawsze? Czy to byłoby niebo? Czy to kiedyś było niebem? P.S. Czy moglibyście przesłać kopię odpowiedzi na mojego e-maila, bo nie wiem czy będę na necie... Dziękuję! »
ja DODANE11.06.2008 00:29
Dlaczego Odpowiadający w niektórych odpowiedziach napisał, że Bóg wynagrodzi jakoś człowiekowi cierpienie, którego doznał za życia. Bo przecież w niebie po prostu wszyscy są szczęśliwi, niezależnie od tego, co było wcześniej. Co w takim razie Odpowiadający miał na myśli? Proszę o nie publikowanie mojego e-maila. »
Michael DODANE14.04.2006 20:21
"BÓG nie ma względu na osoby...". Zastanawiają mnie te słowa, choćby w kontekście Naszego Kochanego Jana PawłaII. Zdaję sobie sprawę, że Jego Świętość była w znacznej mierze Łaską i darem Boga. Został przez Niego wybrany... Czy nie jest tak, że im ktoś bliższy Bogu (jeśli głoszono mu Go ), więcej się modli, im więcej uczynków miłości spełnia - tym Bóg bardziej go kocha ? I ten, który cierpi też Bogu milszy? Zaś np. zwyrodnialcami - choć chce ich nawrócenia i zbawienia - ale brzydzi się ?... »
ermit DODANE13.09.2005 22:22
-panicznie boje sie 'drechów' i osob agresywnych, kontakt z nimi powoduje u mnie agresje: pojawiaja sie marzenia (fantazje) jak ich zabijam albo sam popełniam samobojstwo. rozumiem ze mam traktowac to jako zlamanie przykazania 'nie zabijaj', prosze mnie poprawic jesli jestem w bledzie. tzn gdy sobie uświadomię co robie to staram sie przestać, ale czasem kontynuuję i/bo sprawia mit przyjemnosc (myśl o zemście, końcu moich cierpień [s.]) czy mam traktować ten ostatni przypadek jako grzech... »
Kanka DODANE13.11.2024 22:16
Witam Pana Odpowiadającego,nawet nie wiem jak ubrać to w słowa. Przeżyłam coś traumatycznego, a w zasadzie to obejrzałam. Weszłam na kanał, na który miałam nie wchodzić wiedziona ciekawością. On był o torturach w zakonie. Jakaś dziewczyna... »
Gośćd DODANE13.11.2024 21:59
Czy nie uczestniczenie we Mszy Świętej niedzielnej jesienią i zimą w złą pogodę(np. prawie cały dzień deszcz, wiatr i chłód)z powodu, że nie ma się samochodu, tylko rower, a do kościoła ma się około 4 do 5 km to grzech? »
Gość DODANE13.11.2024 21:58
czy nie noszenie czapki, gdy jest zimno to grzech ciężki? »
Gość DODANE13.11.2024 21:54
jak kiedyś dawno dowiedziałam się, że jeden nawyk jest szkodliwy, w dłuższej perspektywie nawet bardzo to nie powiedziałam tego innym z rodziny, bo to dosyć wstydliwa (...) czy nie powiedzenie im o tym to grzech? »
Gość DODANE13.11.2024 21:29
czy nierobienie badań profilaktycznych to grzech? czy ciężki? jak na przykład z ważnymi badaniami np u kobiet ginekolog? »
To prostsze niż się wydaje. Tylko trzeba przestać kurczowo trzymać się swojego lęku.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.