ermit 13.09.2005 22:22
-panicznie boje sie 'drechów' i osob agresywnych, kontakt z nimi powoduje u mnie agresje: pojawiaja sie marzenia (fantazje) jak ich zabijam albo sam popełniam samobojstwo.
rozumiem ze mam traktowac to jako zlamanie przykazania 'nie zabijaj', prosze mnie poprawic jesli jestem w bledzie. tzn gdy sobie uświadomię co robie to staram sie przestać, ale czasem kontynuuję i/bo sprawia mit przyjemnosc (myśl o zemście, końcu moich cierpień [s.]) czy mam traktować ten ostatni przypadek jako grzech ciężki - zauwarzyłem że frantazjowanie na temat mojej śmierci daje mi pewną ulgę chociaż nie planuję [!] samobójstwa.
czy istnieja jakies 'specjalne' modlitwy na nienawisc ? o uwonienie od tego wszystkiego ?