ermit 13.09.2005 22:22

-panicznie boje sie 'drechów' i osob agresywnych, kontakt z nimi powoduje u mnie agresje: pojawiaja sie marzenia (fantazje) jak ich zabijam albo sam popełniam samobojstwo.
rozumiem ze mam traktowac to jako zlamanie przykazania 'nie zabijaj', prosze mnie poprawic jesli jestem w bledzie. tzn gdy sobie uświadomię co robie to staram sie przestać, ale czasem kontynuuję i/bo sprawia mit przyjemnosc (myśl o zemście, końcu moich cierpień [s.]) czy mam traktować ten ostatni przypadek jako grzech ciężki - zauwarzyłem że frantazjowanie na temat mojej śmierci daje mi pewną ulgę chociaż nie planuję [!] samobójstwa.
czy istnieja jakies 'specjalne' modlitwy na nienawisc ? o uwonienie od tego wszystkiego ?

Odpowiedź:

Hmmm... Może z tym strachem powinieneś pójść do psychologa?

Jeśli człowiek nie zamierza nikogo zabić, a jedynie wyobraża sobie takie sytuacje, trochę na podobieństwo oglądania filmu, (np. wyobraża sobie że jest jakiś bohaterem) to raczej trudno mówić o grzechu ciężkim. Trzeba jednak uważać, by wyobrażenia nie stały się z biegiem czasu częścią osobowości...

W kwestii "specjalnych" modlitw... Przecież nie ma znaczenia jakich słów używa się na modlitwie. Można ją ułozyć samodzielnie. Będzie Bogu miła tak samo jak każda inna... A poszukiwanie jakiegoś "zaklęcia" na Boga trąci magicznym traktowaniem wiary...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg