Gość 18.10.2010 22:42

Jaki jest sens modlitwy o nawrócenie innych osób?
Jeżeli Bóg szanuje wolną wolę każdego człowieka i mu się nie narzuca, to jak może wysłuchać naszych próśb za niewierzących i być może chcących pozostać w grzechu, jeśli taka jest właśnie ich wolna wola?
Jeśli w takim przypadku (rozumiem, że dla ratowania od potępienia) Bóg jednak łamie wolę osób będących daleko od Niego (i w efekcie wysłuchuje modlitw nas wierzących), to jak zatem wytłumaczyć istnienie piekła? Przecież Bóg mógłby łatwo każdego, nawet najbardziej zatwardziałego grzesznika, wprowadzić na dobrą drogę.
Jeżeli więc niektórzy błądzący ludzie w skutek interwencji Boga (czyli złamania ich woli dalszego życia w grzechu) nawracają się, to dlaczego nie dzieje się tak z wszystkimi?
Czy Bóg wybiera sobie tych spośród grzeszników, na których mu bardziej zależy?

Odpowiedź:

Bóg zapewne nie łamie wolnej woli człowieka. Raczej daje mu okazję, by pewne sprawy na nowo przemyślał. Ale decyzję i tak podejmuje sam człowiek...

Ot, dwóch ludzi spotyka jakieś nieszczęście. Dokładnie takie samo. Np. skręcenie kolana i marzeń o sportowej karierze. Jeden zobaczy w tym wezwanie do nawrócenia się i zawierzy swoje życie Chrystusowi. Drugi obrazi się na Boga uważając, że zrobił mu na złość. Przecież nie tylko od tego co dzieje się w życiu człowieka zależy, co wybiera. Wiele zależy od tego, jakim jest człowiekiem. Otwartym czy upartym. Altruista czy egoistą. A to jacy jesteśmy na pewno nie zależy tylko od tego, co nas w życiu spotkało, ale też w dużej mierze od osobistych wyborów...

Czy Bóg mógłby zbawić każdego wskutek naszych modlitw... Może i mógłby. Więcej. Może i naprawdę zbawi. Pod warunkiem, że będziemy się o to modlić. Bóg chce naszej współpracy. Mówienie, że On może zrobić i bez naszych próśb, to głupie usprawiedliwianie się. Może i zrobi. W ostatniej chwili życia grzesznika, gdy nikt już nie będzie widział. Ale czy my mamy prawo mieć do Niego pretensje, że nie robi, skoro my palcem nie chcemy kiwnąć?

Pozostaje jednak smutnym faktem, ze Bóg może człowieka do dobra podprowadzić, ale nie złamie jego woli. Choć bardzo chce zbawienia człowieka, przecież nic na siłę...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg