Gość 12.02.2021 20:23

Mam problem z bluźnierczymi myślami. Nie chcę ich ale pojawiają się. Odrzucam i wiem że nigdy się na nie nie zgodzę. Problem polega na tym, że nachodzą mnie one gdy widzę lub słyszę mojego kota.Takie powstało w mojej głowie skojarzenie. Wiem, że gdy na niego popatrzę lub o nim pomyślę te myśli się pojawią. Odpycham je ale póki jest przy mnie (w tym samym pokoju) one ciągle sie pojawiają. Czy w takim wypadku mam się go pozbyć (oddać). Bóg i Jego chwała jest najważniejszy. Czy to nie jest wystawianie sie na pokusy, lub zgoda na nie (kiedy zgodzę się żeby kot by tak mimo że wiem że one się pojawią). Mam jednak problemy ze skrupułami więc pytam.

Odpowiedź:

Dziś te myśli związane są z kotem. Pozbędziesz się go - pojawi się pewnie inne skojarzenie. Kota w walkę z tymi myślami nie mieszaj. Dając mu spokój na pewno nie popełniasz grzechu narażania się na grzech. Chodzi raczej o bardziej bezpiśredni wpływ, nie na zasadzie jakiegoś skojarzenia, Ot, słuchanie piosenek z bluźnierczymi słowami...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg