Gość 09.12.2019 01:20

Jestem w konflikcie z bratem.Poszło o to,że prosiłam go o drobną przysługę,której mi nie wyświadczył. Mówiłam to kilkakrotnie mojej mamie, która z nim mieszka ,że jak on mógł tak postąpić,skoro ja i moja rodzina wiele dla niego zrobiliśmy.Mama mu o tym powiedziała i wtedy brat powiedział,ze ja juz tu nie mam rodziny i żebym tu nie przyjeżdżała. Po co w takie sprawy mieszam mamę. Kilkakrotnie chciałam sie pojednać,wysyłałam życzenia na świeta ,ale nic. Przy okazji jakiegoś rodzinnego spotkania podeszłam do niego i mówię"usiądźmy i porozmawiajmy",bo z błahego powodu zrobiła się nienawiść, lecz on stwierdził, że nie będzie rozmawiał i odwrócił się. Mama jest juz staruszką,więc powiedział,że mogę matkę odwiedzać, bo ma swój pokój.Jeźdżę tam,wtedy idę do matki .Jeśli spotkam brata mówie dzień dobry,on odpowie i wychodzi. Ja mu wszystko wybaczyłam, nie mam pretensji, tylko chciała bym,żeby było jak dawniej. Czy mogę to uznać,że jestem z bratem pogodzona? Na spowiedzi wyznałam co mnie gnębi, ksiądz powiedział, żeby nie rozdrapywać ran, nie ciągnąc już tego tematu,skoro przy każdej próbie wyjaśnienia miedzy nami,brat nie chce rozmawiać,unika mnie,to to będzie tylko potęgowało złość.Co mam jeszcze zrobić? Ciężko mi z tym.

Odpowiedź:

Nie wszystko w życiu zależy od nas samych. Właściwie to nawet niewiele od nas samych zależy. Dziwię się, że brat tak ciężko się obraził za to, że coś powiedziała Pani mamie, ale w sumie nawet nie znam konkretów. I nie muszę. Rozumiem, że jest Pani przykro. Ale... nic Pani nie zmieni. Bo to nie od Pani decyzji zależy. Pani próbowała. Dobrze, że relacje są choć poprawne...  Zresztą, tego co raz się złamało zazwyczaj już skleić tak, żeby było jak nowe, nie można....

W moim głębokim przekonaniu nie musi Pani sobie wyrzucać, że jest jak jest. To już nie jest Pani wina. Rację ma spowiednik: nie ma co rozdrapywać ran. Warto jednak się w intencji brata i powrotu do bliższych relacji z nim modlić. Może kiedyś... Bo czasem coś takiego w życiu człowieka się dzieje, że zaczyna widzieć, jak głupia postawę przyjął...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg