Krystian157 16.08.2025 22:06
Szczesc Boze! Przepraszam z gory za dlugi list.
(...)
przeczytalem w teologii ze jesli jest postawnowienie poprawy by nie grzeszyc w przyszlosci - to nie ma opcji by zal nie byl szczery i by nie wystepowal. A ja akueat wiem, jestem przekonany na 100%, ze u mnie szczera chcec poprawy i unikania tego grzechu tak jak moge w przyszlosci po spowiedzi byla. Spowiednik nawet mi powiedzial po wyznaniu grzechow, ze dobrze, ze mam taka potrzebe spowiedzi i pojednania sie z Bogiem i udzielil rozgrzeszenia.
tlumacze sobie od wczoraj kilku-kilkunastokrotnie, ze to ze jakbym sie cofnal do przeszlosci i postapil tak samo - to to nie jest zadna regula zapisana w teologii, ze spowiedz przez to jest nieważna przez brak zalu. Natomiast to, ze szczera chec poprawy po spowiedzi z automatu oznacza zal, wiec spowiedz wazna.
Pozdrawiam!
Prawdziwość żalu ocenia spowiednik. Ja nie mogę w takich sprawach decydować. W moim przekonaniu jednak nie ma powodów, by uważać, że żal nie był szczery. Brzmi to może strasznie - grzeszyć planując już spowiedź, ale gdy w grę wchodzi ludzka słabość, a nie jakaś zdecydowanie zła wola, trudno mówić o braku żalu. Najważniejsze: ksiądz znając sprawę rozgrzeszył. Nie ma więc powodu do obaw...
J.