teresa 21.02.2011 18:43
Chciała bym pomocy w przetłumaczeniu ewangelii Jana rozdział 12, w.34do 36 „Toteż tłum mu odpowiedział: „My słyszeliśmy z Prawa, że Chrystus pozostaje na wieki; a jakże to mówisz, iż Syn Człowieczy musi być uniesiony w górę? Kto jest tym Synem Człowieczym?” 35 Jezus więc rzekł do nich: „Jeszcze przez krótką chwilę będzie wśród was światło. Chodźcie, dopóki macie światło, żeby was ciemność nie przemogła; a kto chodzi w ciemności, ten nie wie, gdzie idzie. 36 Dopóki macie światło, wierzcie w światło, żebyście się stali synami światła”
Jak to rozumiecie?
Z kontekstu wiadomo, ze Jezus zapowiada swoją śmierć (w.33). Śmierć przez wywyższenie (czyli ukrzyżowanie albo coś podobnego). Żydzi więc mówią do Jezusa, że to niemożliwe; że oni wiedzą, że Mesjasz ma trwać na wieki; wszelkie mówienie więc, ze ma być zabity, jest niedorzeczne. Ale spodziewając się, ze mogli coś źle zrozumieć zadają pytanie o to, czy dobrze zrozumieli, co Jezus mówi; czy Syn Człowieczy to Mesjasz.
Jezus nie odpowiada wprost. Swoim zwyczajem (tak przynajmniej jest często w Ewangelii Jana) idzie dalej: mówi o sobie, ze jest światłością, za którą idąc, chodzi się w świetle. I dopóki jest na świecie, Żydzi mają szansę Go przyjąć, uwierzyć w Niego. Tak staną się Synami Światłości...
Coś szczególnego jest tu jeszcze niezrozumiałe? Bo być może ta odpowiedź mija się z Twoja trudnością... Wyjaśnij....
J.