Gość 19.01.2011 21:31

Szczęść Boże.
Jestem praktykującą katoliczką, od prawie 2 lat mężatką. Bardzo kocham swojego męża, ale od kilku miesięcy on unika ze mną zbliżeń. Nie mam pojęcia, co się dzieje, ponieważ na początku wszystko było w porządku. Być może jest to spowodowane tym, że nie mam od jakiegoś czasu pracy, a mąż wyraźnie powiedział, że w takim razie nie możemy starać się o dziecko, dopóki ja nie znajdę stałej pracy. Strasznie nad tym ubolewam, gdyż przekroczyłam już 30-tkę i dla kobiety to najwyższa pora na macierzyństwo.Przecież oboje wyraziliśmy chęć posiadania dzieci w protokole przedmałżeńskim. Czy są jakieś argumenty, które mogłyby do mojego męża przemówić?

Odpowiedź:

Odpowiadający radziłby, żeby spytać się wprost o co chodzi. W domysłach łatwo się pogubić...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg