k 04.08.2009 14:53
Słyszy się, że wierzący w Boga powinien być trochę radykalny. Na czym ten radykalizm ma polegać? Mam nadzieję, że nie na atakowaniu i oskarżaniu myślących inaczej. (Co innego nie zgadzać się z jakąś opinią i wyrazić własną.)
Czy mogę być dobrym katolikiem, dążącym do świętości, jeśli nie lubię ojca Rydzyka, nie popieram LPR i uważam, że Radio Maryja przynosi (Kościołowi i w ogóle) więcej szkody niż pożytku?