gielaja 03.05.2009 16:40

Bardzo nie podoba mi się sposób w jaki została potraktowana w naszym Kościele Katolickim sprawa Vassuli Ryden. Nota Kongregacji zawiera dużo ogólnych zarzutów, ale żadnych konkretów. Bardzo dobra polemika jest na stronie VoxDomini, ale jakoś nie widzę żeby ktoś z przeciwnej strony się do niej ustosunkował. Ulubiony argument przeciwników tych objawień: Kościół się wypowiedział - sprawa zamknięta. Moim zdaniem już sam tekst noty poddaje w wątpliwość bezstronność i dobrą wolę jej autorów.

Cytuję notę ( zdanie o objawieniach ) :
Mówią one między innymi o Osobach Trójcy Świętej, posługując się tak niejasnym językiem, że prowadzi to do pomieszania właściwych imion i funkcji Boskich Osób.

Jak można wierzyć takim słowom? Człowiek który pisze takie słowa jest skrajnie pyszny - twierdzi, że jest w stanie określić funkcje Boga Przenajświętszego (!), każdej Osoby Boskiej podczas gdy Bóg w Trójcy Jedyny to tajemnica. Jak można próbować zamknąć Boga w naszych ludzkich, nieudolnych pojęciach teologicznych? Nawet cytatu z objawień nie podano aby można było jaśniej zrozumieć o co chodzi twórcom noty. Przeczytałem tom objawień Vassuli i doprawdy nie znalazłem niczego co by się kwalifikowało pod ten zarzut. Idąc tym tropem należałoby stwierdzić, że Pan Jezus również dopuścił się błedu owej 'niejasności' mówiąc, że On jest w Ojcu, a Ojciec w Nim. Przecież to mówienie niejasnym językiem i mieszanie funkcji Osób Boskich. Proszę o ustosunkowanie się ojca do tej sprawy.

Następne pytanie pochodzi z ojca odpowiedzi na inne pytanie:

zaba

"Ponadto pani Ryden, przystępując systematycznie do sakramentów Kościoła katolickiego - choć jest wyznania greckoprawosławnego - budzi niemałe zdziwienie w wielu środowiskach Kościoła katolickiego i sprawia wrażenie, jakoby stawiała się ponad wszelką jurysdykcją kościelną i normą kanoniczną, a przez to stwarza ekumeniczny nieład, który drażni wielu zwierzchników, kapłanów i wiernych jej własnego Kościoła, jako że łamie ona w ten sposób jego dyscyplinę." - oto cytat z Waszej strony o nieuznanych przez KK objawieniach Vassuli Ryden.
Dlaczego piszecie w ten sposób skoro wyszperałam coś takiego:

"Nawet fakt przyjmowania Komunii św. oraz sakramentu pokuty w Kościele katolickim został zakwestionowany w odniesieniu do Vassuli. Tymczasem Sobór Watykański II (DE 15; DKW 27) oraz Kodeks Prawa Kanonicznego (KPK 844 §3) przyznaje prawosławnym prawo przystępowania do sakramentów w Kościele katolickim. Z tej możliwości korzysta Vassula, przystępując co najmniej co miesiąc do sakramentu pojednania w Kościele katolickim i przyjmując w nim Komunię św. Wyrzucanie jej tego i sugerowanie, że nie ma do tego prawa, stoi w sprzeczności z prawem obowiązującym w Kościele katolickim."

Odpowiedź:
W pierwszej z przytoczonych wypowiedzi napisano wyraźnie, że chodzi o łamanie dyscypliny jej własnego, czyli prawosławnego Kościoła...

I tutaj moja konkluzja: czyli Kościół po to ustanowił to prawo, żeby potem ganić tych którzy chcą z niego korzystać? Skoro Kościół daje jej to prawo, jakim prawem Kongregacja wyrzuca jej korzystanie z prawa, które jej przysługuje? Jeśli już Kongregacja uznaje to prawo za złe ( bo przyczynia się do łamania dyscypliny w Kościele Prawosławnym ) to czy nie należałoby raczej krytkować tego prawa i dążyć do jego usunięcia, niż osobe która z niego korzysta?

Odpowiedź:

We fragmencie prawa, na które powołuje się autor odpowiedzi czytamy:

§ 1. Katoliccy szafarze udzielają godziwie sakramentów tylko wiernym katolikom, którzy też godziwie przyjmują je tylko od katolickich szafarzy, z zachowaniem przepisów §§ 2, 3 i 4 niniejszego kanonu, jak również kan. 861, § 2.

(...)

§ 3. Szafarze katoliccy godziwie udzielają sakramentów pokuty, Eucharystii i namaszczenia chorych członkom Kościołów wschodnich nie mających pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim, gdy sami o nie proszą i są odpowiednio przygotowani. Odnosi się to także do członków innych Kościołów, które według oceny Stolicy Apostolskiej, gdy idzie o sakramenty, są w takiej samej sytuacji, a i wspomniane Kościoły wschodnie.


Zawsze można się zastanawiać, czy pani Vassula Ryden jest odpowiednio przygotowana do przyjmowania sakramentów w Kościele katolickim...

W nocie z 1995 roku postawiono jej więcej zarzutów, niż te, które zostały przytoczone w pytaniu. No i zarzuty podtzymano w roku 2007 Zobacz TUTAJ

Są teologowie, którzy Vassuli Ryden bronią. Wskazują, ze pierwsza nota zawierała błędy formalne (opublikowana w L'Oservatore Romano", bez podpisu). Wskazują, że w jej objawieniach nie ma herezji. Być może kiedyś Kongregacja Nauki Wiary złagodzi swoją ocenę. Ale trudno się nie zgodzić z tezą, że skoro jej pierwsze objawienia zawierały błędy a potem zostało to skorygowane, to raczej mamy do czynienia z przemyśleniami, a nie z objawieniem. Dyktowaniem jej treści pism przez Boga...

Wydaje się, że nie byłoby problemu, gdyby wokół tych rzekomych objawień nie zaczął się tworzyć cały ruch. Gdy charyzmatyczny przywódca powołuje się na prywatne objawienie... Rozumie Pani?

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg