Katarzyna 25.01.2009 12:18

Nie są grzechem
a) Wszystkie myśli o wspólnym życiu małżeńskim, pragnienia przeżyć seksualnych, wyobrażenia życia seksualnego małżeńskiego, o ile nie wywołują orgazmu
b) Wzajemne pieszczoty, chociaż bardzo podniecające, dające dużą przyjemność seksualną, byle nie wywoływały orgazmu poza stosunkiem małżeńskim. Gdyby przypadkowo nastąpił orgazm niezamierzony – grzechu nie będzie. W przyszłości należy zachować większą ostrożność.
c) Nawet zapoczątkowane zespolenie cielesne i zaniechane, o ile nie prowadziło do wywołania orgazmu u mężczyzny i kobiety nie jest grzechem.
Czy te zachowania wymienione wyżej, nie są grzechem TYLKO w przypadku małżeństw?? czy np. jeśli komuś zdarza się myśleć , że np. jest w ciąży i.t.p. to czy to też jest grzech?? i czy np. całowanie się z chłopakiem jest grzechem??

2. Czy matka może ochrzcić dziecko, które nie narodziło się w związku małżeńskim, ale np. przez zdradę?? czy jest to możliwe?
z góry dziękuję za odpowiedź :)
(proszę nie umieszczać mojego adresu e mail, dziękuję)

Odpowiedź:

1. Wskazania dotyczą małżonków. Taki jest tytuł artykułu, w którym zamieszczono owe wyjaśnienia. Wyobrażenia o byciu w ciąży raczej grzechem nie są. A wyobrażanie sobie pocałunków... Pocałunki mogą być czyste, mogą być też wyrazem pożądania, nieuporządkowanego pragnienie drugiej osoby. Proszę zajrzeć TUTAJ i spróbować odpowiedzieć sobie na pytanie o myślenie o pocałunkach samodzielnie...

2. Tak. Jeśli decyduje się na wychowanie dziecka po chrześcijańsku, nie ma przeszkody. Jest, gdy kobieta trwa w grzechu, np. żyje z mężczyzną bez ślubu, choć nie ma przeszkód by małżeństwo zawrzeć. Wtedy rodzi się pytanie o szczerość intencji chrześcijańskiego wychowania. Bo upaść, ludzka rzecz. Najlepszemu się może zdarzyć. Ale w grzechu nie wolno trwać. Gdy ktoś na dodatek to lekceważy, to znaczy, ze nie szanuje swojej wiary. Jak może gwarantować wychowanie w jej duchu?

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg