basia
17.01.2009 14:28
Czy jeśli ktoś wyspowiada się z jakiś grzechów to czy są one brane pod uwagę na Sądzie Ostatecznym?
Odpowiedź:
Człowieka po śmierci czekają dwa sądy. Tak to w każdym razie jest ujęte w KKK. Szczegółowy, zaraz po śmierci, i ostateczny, w dniu chwalebnego przyjścia Pana Jezusa i zmartwychwstania ciał.
Sąd szczegółowy decyduje, czy ktoś będzie w niebie czy w piekle i czy przed momentem, w którym zacznie oglądać Boga twarzą w twarz jie musi jeszcze się oczyścić w czyśćcu. Wtedy jest oczywiście istotne, czy i jakie grzechy ma na sumieniu człowiek. Człowiek umierający w stanie łaski uświęcającej trafi wcześniej czy później do nieba. Umierający w stanie grzechu ciężkiego (a sąd o tym należy do miłosiernego Boga) trafi do piekła. No właśnie. Grzech, który został odpuszczony (czy to w sakramencie pokuty, czy przez żal gdy chodzi o grzechy lekkie) nie ma wpływu na nasze zbawienie. Ale może wymagać naprawienia, odpokutowania; mówimy, że człowiek który go popełnił, musi odpokutować. Jakoś więc te grzechy, nawet odpuszczone, są brane pod uwagę...
Sąd ostateczny będzie polegał - wedle KKK - na ujawnieniu tego, "co każdy uczynił dobrego, i to, czego zaniechał w czasie swego ziemskiego życia, łącznie z wszystkimi tego konsekwencjami" (KKK 1039). W dniu tym "poznamy ostateczne znaczenie dzieła stworzenia i ekonomii zbawienia oraz zrozumiemy przedziwne drogi, którymi Jego Opatrzność prowadziła wszystko do ostatecznego celu". Stąd też Sąd Ostateczny objawi, że sprawiedliwość Boga triumfuje nad wszystkimi niesprawiedliwościami popełnionymi przez stworzenia i że Jego miłość jest silniejsza od śmierci (KKK 1040). Tu więc też popełnione zło jakoś będzie się liczyło. Zobaczymy jego konsekwencje. Na szczęście Bóg potrafi z niego wyprowadzić jakies dobro...
J.