Maciej
27.11.2008 15:25
Szczęśc Boże!
Mam pytanie dotyczące interpretacji ewangelii, chodzi o fragment Łk 21, 20-28 i jego odpowiedni fragmenty w ewangeliach Mateusza i Marka.
Otóż Jezus zapowiada zburzenie Jerozolimy w 70 r. n.e., zaraz potem mówi o swoim powtórnym przyjściu. W trzech ewangeliach oba fragmenty są bespośrednio po sobie a zawarte określenia wskazują, że zaraz potem (czyli po zburzeniu Jerozolimy) nastąpi paruzja (Syn Człowieczy na obłoku). Jezus jednak bespośrednio po zburzeniu Jerozolimy nie przyszedł a czytając ewangelię ("aż się to wszystko spełni") mam inne wrażenie.
Jak teologia katolicka wyjaśnia ten fragment ?
dziękuję za odpowiedź!
Maciej
Odpowiedź:
Jak pokazuje doświadczenie, owo przeświadczenie, że zaraz po zburzeniu Jerozolimy nastąpi koniec świata jest mylne ;)...
Zapowiedź końca Jerozolimy i świata sformułowano w języku apokaliptycznym, w którym perspektywy czasowe często są się mieszają. Zburzenie Jerozolimy jest w niej typem (znakiem, zapowiedzią) końca świata; tak jak nastąpił koniec Świętego Miasta, tak nastąpi koniec tego porządku rzeczy...
Może warto pamiętać, że wedle badań naukowców co najmniej dwie spośród Ewangelii Synoptycznych (Mateusza i Łukasza) powstały już po tym wydarzeniu. Dlatego opisy tych Ewangelii wyraźniej nawiązują do konkretnych wydarzeń, niż powstała wcześniej Ewangelia Marka. Nas, chrześcijan żyjących po zburzeniu Jerozolimy zapowiedź Jezusa wzywa do ciągłej gotowości. Pan niechybnie przyjdzie...
J.