Małgorzata 01.11.2007 03:46

Czy mężatka, pozostająca w faktycznej, ale nie usankcjonowanej prawnie, separacji z mężem (przebywa za granicą i kontakty sa rzadkie) popelnia grzech spotykając sie często i regularnie z mężem koleżanki, która go usunęła z domu z powodu wcześniejszej zdrad ? Jeśli te kontakty - spotkania, wspólne wycieczki dwoch osob pozostajacych w zwiazkach malzenskich - maja charakter towarzyski (nie mam innych zamiarow), a oczekiwania drugiej strony sa niesprecyzowane, mozna mowic o odciaganiu znajomego od jego wspolmalzonka? Przyznaje, ze żonie znajomego, ktora jest moją kolezanka ze studiów, nic o tych spotkaniach nie mówiłam - nie utrzymują z nią kontaktów i nie zamierzam jej informować o spotkaniach z jej mężem.
Czy w tej sytuacji popełniam grzech - czy wyznajac go spowiednikowi musialabym zaprzestać tych spotkan by uzyskac rozgrzeszenie ?

Odpowiedź:

Odpowiadający nie potrafi na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć. Z jednej strony ludzie mają prawo się wspierać. Z drugiej może to przygotować grunt pod późniejszą zdradę. Najlepiej gdyby w tej sprawie zadecydował spowiednik...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg