rather_not_normal_man 23.11.2006 17:54

Witam,
Mam ostatnio wyrzuty sumienia z powodu grzechu masturbacji, który ostatnio częściej popełniałem. Doszło do tego, że czuję wstręt do siebie, ale i do rzeczy które miałem na sobie przy tym lub które były w moim otoczeniu... mam to mimo spowiedzi...
Wiem, że to chore, ale jednocześnie nie do przezwyciężenia... - co mam zrobić? Staram się pokutować dodatkowo i dobrowolnie, ale niewiele mi to daje ulgi... Co zrobić?
Pozdrawiam, szczęść Boże za odpowiedź!

Odpowiedź:

Wyrzuty sumienia to raczej w twoim wypadku jakiś wewnętrzny niepokój. Musisz go opanować rozumem. Skoro żałowałeś i Bóg Ci wybaczył, nie powinieneś się sprawą zadręczać... Zwróć zwłaszcza uwagę na to, by ufnie powierzać się Bogu. Brzmi to może sztampowo, ale tak właśnie trzeba postąpić. Bo chyba nie dotarło do Ciebie, że Twoja świętość nie wyrasta sama z siebie, ale jest owocem Bożej łaski i współpracy z nią, a nie wyłącznie twoich wysiłków. Zgódź się na to, że nie jesteś doskonały i staraj się takim stać, ale nie bądź na siebie wściekły, że póki co Ci się nie udało. Bo w Twoim obrzydzeniu jest chyba więcej urażonej miłości własnej niż prawdziwej miłości do Boga...

Po pierwsze więc nie szukanie siebie, ale Boga. Po drugie zaś... Pamiętaj, że płciowość jest darem Bożym. Sama w sobie nie jest niczym szkaradnym. Chodzi tylko o to, by była właściwie ukierunkowana...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg