13.06.2005 21:32

Co mam zrobic kiedy przestałam potrafic kochac Boga?! Kiedys bylam w Nim rozkochana, ale przyszły trudnosci i w ich wyniku Bóg jawi mie się jako surowy, apodyktyczny Sędzia, który tylko czeka az upadnę. Nie umiem widziec inaczej a to mi nie pozwala kochac. Mam w sobie natomiast ogromny lęk przed Nim. To jest okropne... On był miłością mojego zycia ale juz nie potrafię wierzyc ze jest tak dobry jak wierzyłam kiedys, straciłam zaufanie i nie potrafię go odzyskac i jest mi z tym strasznie źle. I boję się kary za nie-kochanie Boga, ale im bardzoej się boję tym bardziej nie-kocham, bo nie można przeciez kochac ze strachu przed karą!

Odpowiedź:

Niedawno na bardzo podobne pytanie odpowiedziano tak:

"Pomyśl co Bóg Ci dał. Istnienie. Życie na sympatyczym świecie. A kiedy Ty popełniasz grzechy On dalej chce Twojego zbawienia i wiecznego szczęścia. On jest po prostu dobry. Masz za co szczerze Go kochać".

Dodajmy: jeśli chcesz zobaczyć czy Bóg czyha na Twój upadek, to weź do ręki Ewangelię i zobacz jaki był jego stosunek do grzeszników. Nie tych hardych, pewnych siebie. Ale skruszonych, zagubionych, wylęknionych... Przeczytaj o jawnogrzesznicy, Zacheuszu i łotrze wiszącym na krzyżu. Nie zapomnij też o przypowieści o marnotrawnym synu...

red.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg