18.01.2005 09:18
Do dobrych obyczajów należy nierozmawianie na tematy seksualne. CZłowiek w relacjach międzyludzkich, życiu koncentruje się na czymś innym (pracy, nauce, rodzinie, różnych zainteresowaniach). Co zrobić w sytuacji istnienia lęków dotyczących seksualności? Chodzi chyba o fakt, że konieczność czy obowiązek współżycia w małżeństwie (i powstania w ten sposób życia) jest dla mnie czymś trudnym i bolesnym.