Gość12 06.07.2017 22:36
Mówi się, że w niebie nie będzie chorób, smutku i cierpienia. Jak zatem rozumieć to, że naszymi grzechami obrażamy Boga. Jeśli ktoś się obraża, to doświadcza negatywnej emocji.
Nasze mówienie o Bogu zawsze było, jest i pewnie do koca świata będzie uwikłane w antropomorfizm. Nie wiemy jak wyrazić w sposób adekwatny to, co może czuć Bóg widząc grzech człowieka, dlatego posługujemy się analogiami z codziennego życia. Proszę jednak pamiętać, że niebo na pewno nigdy nie będzie stanem głupiej wesołkowatości, która nie dostrzega dziejącego się zła...
J.