Raj 04.06.2025 18:03
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus,
miałem dwa pytania, dwa tematy, o których chciałem napisać, ale tego drugiego nie pamiętam.
Od czasu wybuchu wojny w Ukrainie dołączyłem to modlitwy za wybranego żołnierza ukraińskiego (moja stryjenka lub kuzynka przysyła mi taką informację, iż w intencji jego żołnierza dwa razy dziennie odmówić Pod Twoją Obronę), co czynię od trzech lat. Modlę się, odmawiam modlitwę błagalną do Boga Ojca, ponieważ dręczą mnie różne dziwne myśli i to od bardzo dawna.
Zawsze, gdy tata lub mama wchodzili do kuchni przerywałem modlitwę, po to, żeby nie być pytanym co robię, a odmawiałem ją na głos, ale cichszym głosem, lecz i tak tata raz zapytał co robię. I wtedy wytłumaczyłem, ale tylko kwestie tego, że odmawiam dwa razy dziennie Pod Twoją Obronę. To przerywanie modlitwy to był odruch.
W Wielkanoc, gdy wiązałem szunorowadła (próbowałem to zrobić), mama weszła do pokoju, a automatycznie założyłem nogę na nogę, choć miałem je spuszczone, ponieważ modliłem się o zakończenie wojny w Ukrainie, o pokój dla Europy i dla świata. O to też się modlę.
Czy zgrzeszyłem kłamstwem, oszustwem? Chociaż nie chciałem tego nigdy zrobić. Przerwanie modlitwy, jak w przypadku ubierania tych butów, to był odruch.
Rodzice mówili, że to kolejny mój rytuał. Taki sam, jak patrzenie na zasłony codziennie wieczorem, gdy byłem dzieckiem, albo popadanie w trans i "bawienie się palcami". Mam dziecięce porażenie mózgowe.
Czy zgrzeszyłem?
Pozdrawiam,
Raj
W żadnym wypadku nie jest to grzech wstydzenia się wiary. Ani żaden inny.
J.