AAAAAAA 02.09.2005 17:11

Nawiązując do mojego pytania z dnia 23 sierpnia, mam jeszcze jedno pytanie. Otóż chodzi o to, że ja nie jestem do końca pewna, czy Marek domyślił się, że tą osobą byłam ja. Wymówił moje imię w czasie rozmowy internetowej, a potem zerwał wszelki kontakt. Dlatego wyszłam z założenia, że on zna prawdę. Czy w tej sytuacji odpowiedź z serwisu wiary jest taka sama?

Odpowiedź:

Odpowiadający troche gubi się w tej całej sytuacji. Ciągle bowiem mamy do czynienia z ogólnikami... Piszesz, że posunęłaś się do kłamstwa. Ale na jego czy tamtej dziewczyny temat? Lepiej byłoby, gdybyś swoje wątpliwości rozwiała podczas spowiedzi... Ale...

Oszczerca zobowiązany jest naprawić wyrządzoną krzywdę. W pierwszym rzędzie należy więc kłamstwo odwołać. Wobec tych osób, wobec których wcześniej się oczerniło. Samo wyznanie prawdy zawiera już przeprosiny, bo jest przecież dla wyznającego upokarzające.... Skoro jednak prawda wyszła na jaw, a wszystko na to wskazuje, to największe zło już zostało zażegnane. Odwoływanie kłamstwa nie jest dziś tak naglące...

Owszem, dobrze byłoby przeprosić. Zwłaszcza osobe oczernioną (w mniejszym stopniu tego, którego wprowadziłaś w błąd). Ale jeśli dziś to trudne do zrealizowania... Może skoro wiesz gdzie ów ktoś mieszka, można wysłać zwyczajny list, a nie elektroniczny?

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg