a116 08.03.2021 18:22

Z grupą nauczycieli zostałam zaszczepiona szczepionką Astazeneca. Potem przeczytałam, co o tym piszą biskupi (że można stosować gdy nie ma wyboru innej). Wcześniej myślałam, że mimo wykorzystania linii komórkowych z abortowanych płodów jest dopuszczana przez Kościół (nie doczytałam w jakich okolicznościach). Czy w takim wypadku powinnam była się nie szczepić, bo są inne "nie budzące zastrzeżeń etycznych" szczepionki? Nie mogłam wybrać szczepionki. Miałam wybór: mogłam czekać na swoją grupę wiekową choć nie wiem jaką szczepionką byłabym wtedy szczepiona. Teraz to już po fakcie, ale jeszcze druga dawka i nie wiem czy mogę na nią iść bez wyrzutów sumienia. Bo jak mówię: mogłam poczekać na swoją grupę wiekową.

Odpowiedź:

Proszę nie mieć żadnych wyrzutów sumienia. W żaden sposób nie jest to uczestnictwo w grzechu aborcji. Wyjaśniała to już Stolica Apostolska. Jest apel do producentów, żeby ta nie postępować, ale trudno mówić o winie kogoś, kto się szczepi. Zwłaszcza że mamy takie a nie inne okoliczności...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg