Gość 23.10.2013 19:30

Mam problem z moją bliską przyjaciółką.
Kilka miesięcy temu dołączyła do Ruchu Czystych Serc. Od tego czasu bardzo się zmieniła. Jeden z księży "wywróżył" Jej, że możliwe jest to, że zostanie zakonnicą. W Ruchu tym wypowiada się bardzo negatywnie na temat zakonu jezuitów, ze względu na ich "liberalne" podejście do grzechu masturbacji. Ruch ten zamyka się na ludzi nie należących do niego. To oraz wiele innych kwestii które przedstawiłem, a także innych wskazuje na to, że Ruch ten może być wewnątrzkościelną sektą. Co powinienem o tym myśleć?

Odpowiedź:

Masturbacja jest grzechem. Jeśli nie zachodzi brak świadomości czy dobrowolności czynu, ciężkim. Co masz myśleć o Ruchu Czystych Serc. A jak napiszę, że to świetna sprawa, że młodzi doń należący próbują się przeciwstawić wszechobecnemu seksualnemu rozpasaniu przez życie w czystości, przyjmiesz to? Bo ja naprawdę tak myślę.

Ani w pójściu do zakonu nie ma nic złego ani w tym, że przeciwstawiają się usprawiedliwianiu nieczystości. A że się izolują? No niezupełnie. Ale ja ich nawet rozumiem. Jak otoczenie patrzy na nich jak sekciarzy i dziwolągów, to co mają robić? To zrozumiałe że szukają wsparcia myślących podobnie jak oni...

To nie Ty masz problem z bliska przyjaciółką, ale ona z Tobą. Bo zdaje się chcesz ją odciągnąć od tego co dobre, bo masz jakieś swoje plany i usprawiedliwienia...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg