Nina 08.03.2011 15:06
Szczęść Boże,
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad rolą Boga we wszechświecie. Ludzie osiagneli już tak wiele- dzięki zaawansowanej technologii poznalismy wygląd naszej galaktyki oraz sąsiednich galaktyk. Wiemy bardzo dobrze jak wygląda nasz układ słoneczny i jakie warunki panują na różnych jego planetach. Możemy o nich bardzo dużo powiedzieć. Naukowcy mówią że wszechświat powstał w wyniku wielkiego wybuchu i jest bardzo niebezpieczny oraz rzadzi sie swoimi surowymi prawami. Co więc mam sądzić jako Katolik o wielkim wybuchu i powstaniu wszechświata. W tak wielkim wszechświecie wielkim egoizmem byloby myslenie, że tylko na Ziemi mieszkają inteligentne istoty. Czy ''obcy'' - którzy na pewno gdzieś istnieją zostali stworzeni też przez Boga i czy również ich umiłował? Jak mam sobie to wytłumaczyć.
Bardzo proszę o odpowiedz. Pytania te nurtuja mnie zawsze ilekroć oglądam różne programy popularnonaukowe.
Teoria Wielkiego Wybuchu bardzo pasuje do koncepcji stworzenia świata. Wielki Wybuch był aktem stworzenia. A wszystko co nastąpiło potem - jest procesem owego porządkowania, o którym mowa w Biblii. Oczywiście Kościół nie każe wierzyć w Wielki Wybuch, ale - jak napisano - do biblijnej i teologicznej koncepcji stworzenia bardzo dobrze on pasuje.
Co myśleć o "obcych"... Przede wszystkim to, ze nie wiadomo czy istnieją. Posłużmy się pewnym przykładem. Otóż na świecie istnieje wiele włączonych do internetowej sieci komputerów. A jednak jest tylko jeden portal Wiara.pl, identyfikowany w sieci pod numerem 62.89.104.189. Niesamowite? Zupełnie normalne. My naprawdę możemy być w kosmosie jedynymi istotami rozumnymi. Nie ma żadnego sensownego powodu by sądzić, ze gdzie indziej w wielkim kosmosie musi istnieć inteligentne życie...
Ale gdyby było... Mielibyśmy teologiczny problem. Bo wiadomo, ze Chrystus odkupił cały świat.. Więc i te istoty. Ze względu na człowieka...
J.