Gość 29.01.2011 22:19

Szczęść Boże!
Jestem z chłopakiem rok czasu. Żyjemy w czystości ,jest Nam dobrze ze sobą ,ale mojego chłopaka martwi to ,że ja nie czuje pożądania fizycznego i nie odczuwam wielkiej przyjemności z pocałunków i czy to może oznaczać ,ze Go nie kocham? Ja mówię ,że nie to jest najważniejsze w życiu ,ale gdybyśmy mieli złożyć rodzinę to bez pożądania byłoby ciężko...Pewien ksiądz kiedyś powiedział ,że gdyby kochająca para nie czuła do siebie pożądania, to wysłałby ich do psychiatry i zastanawiam się czy coś ze mną nie tak...
Dziękuję za odpowiedź!
Kasia

Odpowiedź:

Być może masz inna niż fizyczna potrzebę przeżywania miłości. Nie jest to nienormalne. Zwłaszcza kiedy dotąd żyłaś w czystości i pod tym względem nie zostałaś rozbudzona. Należałoby się niepokoić, gdybyś w przyszłości nie pragnęła fizycznie swojego męża. A już zwłaszcza, gdybyć nie chciała współżyć seksualnie i ciągle znajdowała jakieś wymówki...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg