Natalia15 07.10.2010 20:20
Witam!
Mam do Was 2 pytania.
Pytanie 1: Na czym polega bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu ? (jedyny grzech, który nie będzie odpuszczony)?
Proszę zwrócić uwagę na fragment Pisma Świętego.
''Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie, kto nie zbiera ze mną, rozprasza. Dlatego mówię wam: Wszystkie grzychy i bluźnierstwa będą ludziom wybaczone, ilekroć tylko by je wypowiadali, ale jeśli ktoś zbluźni przeciwko Duchowi Świętemu nie dostąpi przebaczenia, lecz winien jest grzechu wiekuistego''.
Proszę jeszcze zwrócić uwagę na to, co Bóg mówi (...) w jej orędziach. (ja wierzę, że te orędzia są boskie).
(...)
Pytanie 2:
O co chodzi w tym fragmencia Biblii ''Kto by powiedział bliźniemu swemu ''bezbożniku'', czeka go kara piekła ognistego''. Czy jeśli np. ja nazwę drugą osobę bezbożnikiem, a potem żałuję, przeproszę ją, a ona mi wybaczy to i tak nie mam szansy na zbawienie?
Proszę o odpowiedź. Z góry dziękuję.
Odpowiadający nie może odpowiadać na pytania tak, jakby objawienia jednej czy drugiej wizjonerki, odrzucone przez Kościół. miały być szczera prawdą. Wewnętrzne przekonanie osoby pytającej niczego tu nie zmieni. Nie można ich brać pod uwagę, gdy chce sie odpowiedzieć na pytanie w duchu Kościoła katolickiego.
We wszystkich Ewangeliach obu Ewangeliach (i u św. Mateusza i u św. Marka i u św Łukasza) wypowiedź Jezusa o grzechu przeciw Duchowi Świętemu związana jest z zarzutem wobec Jezusa, jakoby wypędzał on złe duchy mocą Belzebuba. Ludzie stawiający ten zarzut uważali Jezusa za diabła czy kogoś, kto działa jego mocą, w jego imieniu. Jezus pokazuje, ze takie stwierdzenie jest niedorzeczne, gdyż oznaczałoby, że królestwo zła jest samo z sobą skłócone; a wtedy jego upadek byłby sam z siebie już bliski. Mówiąc w tym kontekście o nieodpuszczalnym grzechu przeciwko Duchowi Świętemu mówi o złej woli. Złej woli, której nic nie przekona, a zawsze nawet w największym dobru będzie widziała zło. Człowiek przyjmując taką postawę sam zamyka się na zbawienie. Bo przecież jeśli ktoś uważa, ze Jezus działa mocą Belzebuba, to nigdy nie zwróci się do Jezusa o pomoc. Stąd zamyka on sobie możliwość zbawienia. Przez swoją odporność na oczywiste argumenty. Czyli grzech głupoty (którego nie należy mylić z niskim poziomem intelektualnym).
Grzech przeciwko Duchowi Świętemu na tym właśnie polega: na zamknięciu się na działanie Boże. Dopóki ktoś w tym grzechu trwa, nawet Bóg nic nie może zrobić. Bo szanuje wolną wole. Przebaczenie może zyskać tylko ten, kto uwierzy w Jezusa i poprosi Go o pomoc. Problem w tym, że zatwardziały grzesznik łatwiej się nawraca niż ktoś, kto Jezusa nie szanuje.
Powiedzenie komuś "bezbożniku" na pewno nie jest zaraz grzechem przeciwko Duchowi Świętemu. Przecież niekoniecznie wiąże się ze złą wolą, a raczej słabością, bezmyślnością itd. I w tym jednak wypadku warto zwrócić uwagę na kontekst wypowiedzi Jezusa. jest nim piąte przykazanie: nie zabijaj. Jezus zwraca uwagę, ze nie tylko zabójca to przykazanie łamie, ale każdy, kto choćby tylko słowem złośliwe zadaje ból bliźniemu. Słuchacze Jezusa to byli często faryzeusze. Oni byli przekonani, że są w porządku, bo nikogo nie zabili. Ale gardzili swoimi bliźnimi i pewnie nieraz na takie sądy sobie pozwalali...
J.