Gość 08.08.2024 00:34
Szczęść Boże,
Mam trzy pytania - moze nie najważniejsze, ale nyrtują mnie od pewnego czasu:
1. Czy ciąża Maryji (pomijając fakt poczęcia) mogła przebiegać "normalnie"? Czy gdyby wziąć Jej krew do dzisiejszego labolarorium i przebadać to możnaby znaleleźć hormony ciążowe i ogólnie - wyniki jak u kobiet w ciąży? Czy Maryja mogła mieć mdłości i inne dolegliwości, które czasem w ciąży siŵ zdażają?
2. Gdzieś też czytałam, że po urodzeniu Jezusa Maryję zbadała akuszerka, której uschła ręka gdy chciała wykonać badanie ginekologiczne.
Czy nie wydaje się to bzdurą? Przecież tą akuszerką kierowała tylko chęć pomocy - chciała zbadać kobietę po porodzie, czy wszystko jest ok - wiadomo, jak wyglądała śmiertelność okołoporodowa w tamtych czasach. Troszczyła się o kobietę w potrzebie. Pozatym przecież to była kwestia tylko i wyłącznie biologiczno-medyczna.
Czy wiadomo ile jest prawdy w tej legendzie? Mi wydaje się ona bzdurą.
3. Ostatnie pytanie - czy są jakieś informacje o dzieciństwie Pana Jezusa? Wiele się mówi, że Maryja cierpiała całe życie i to napewno prawda, ale czy w tym życiu, podporządkowanym w pełni woli Bożej, nie mogło być okresu szczęścia?
Np. po powrocie Świętej Rodziny z Egiptu, gdy zagrożenie ze strony Heroda minęło. Pan Jezus miał cztery, pięć lat, mieszkał z Rodzicami w Nazarecie. Czy wtedy mogli oni być tak po ludzku szczęśliwi? Święty Józef pracował, a Maryja cieszyła się widokiem ukochanego, rozwijającego się Dziecka? Takie małe Dziecko dostarcza rodzicom mnóstwa radości, a o wszelkich trudnościach wiemy, że były na początku życia Pana Jezusa i w okresie, gdy był dorosły. Czy to wczesne dzieciństwo mogło być poprostu w miarę beztroskim okresem dla Świętej Rodziny?
1. Maryja była w ciąży jak każda inna kobieta w tym stanie. Ale szczegółów na temat jej samopoczucia, hormonów itp. nie znamy.
2. To historia opowiedziana w apokryfie. Słabe to źródło do poznania faktów. Natomiast na pewno jest to świadectwo wiary chrześcijan pierwszych wieków. że Maryja nawet po urodzeniu Jezusa pozostała Dziewicą
3. Prócz epizodu z młodym Jezusem, który został w świątyni nie ma żadnych wiarygodnych świadectw na temat tego, co działo się między Jego wczesnym dzieciństwem a rozpoczęciem publicznej działalności. Nie mam pojęcia na podstawie czego ktoś twierdzi, że Maryja całe życie cierpiała. Owszem, w Ewangeliach są sceny, które pokazują, że cierpiała czy mogła cierpieć. Ale rozciąganie tego na całe jej życie nie ma podstaw.
J.