przypadkowy kowalski
13.04.2009 21:38
1) Od pół roku spotykam się z dziewczyną. Jestem katolikiem, ona zaś ateistka. Wybieramy się na studia do tej samej miejscowości i chcielibyśmy razem zamieszkać. Czy jest to grzechem?
2) Czy nocowanie w spólnym pokoju z dziewczyna w trakcie kilkudniowej wycieczki jest grzechem?
3) Jeśli dziewczyna nie ma sakramentu bierzmowania (i nie chce go przyjmować), co uniemożliwia zawarcie związku małżeńskiego, to czy w tym przypadku wspólne życie jest grzechem?
4) Jeśli dziewczyna ma bardzo częsty okres i jego częstotliwość praktycznie uniemożliwia współżycie bez zajścia w ciążę (tak wynika z obliczeń). Czy w tym wypadku zabezpieczenie się prezerwatywa jest grzechem?
5)Czy seks oralny jest grzeszny?
6) Czy w dalszym ciągu obowiązkowa jest piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych? Czy nie stosowanie się do niej jest grzechem ciężkim?
Odpowiedź:
1. Wspólne zamieszkiwanie chłopaka z dziewczyna bez ślubu zasadniczo jest grzechem. Bo jest to stwarzanie okazji do grzechu i dawanie zgorszenia. Chyba ze chodzi o rodzeństwo...
2. Nocowanie w jednym pokoju okazjonalne, np. w trakcie wyjazdu, jest grzechem w takim stopniu, w jakim jest narażeniem się na grzech nieczystości. Gdy para jasno mówi grzechu, zwłaszcza większego, nie ma...
3. Brak bierzmowania jednej ze stron nie wyklucza możliwości zawarcia małżeństwa. Jeśli dziewczyna jest praktycznie niewierząca, można, po uzyskaniu dyspensy, zawrzeć z nią małżeństwo jako z osoba niewierzącą. tego rodzaju perturbacje na pewno nie usprawiedliwiają wspólnego zamieszkania bez ślubu.
4. Stosowanie metod współżycia i środków mających zapobiec poczęciu, jako eliminujące jeden z ważnych aspektów celowości współżycia seksualnego, jest złem.
5. Jeśli seks oralny jest elementem normalnego współżycia - jest dozwolony. Jeśli zastępuje normalny stosunek, z przyczyn podanych w punkcie 4 jest grzeszny.
6. W Polsce ciągle obowiązuje zasada prawa kanonicznego, że w piątek należy powstrzymać się od spożywania pokarmów mięsnych. Chyba że wypada jakaś kościelna uroczystość (np. Wszystkich Świętych) albo na ten dzień ogłoszono dyspensę (jak ostatnio zrobiła część biskupów na 1 maja). Złamanie tej zasady jest zasadniczo grzechem lekkim, chyba że wynika z pogardy dla prawodawcy - Kościoła. W praktyce oznacza to, ze sporadyczne łamanie tej zasady grzechem ciężkim nie musi być, notoryczne - najprawdopodobniej już jest.
J.