Prom
29.03.2009 20:21
Czy Dekret do Greków wydany przez Sobór Florencki ma wartość definicji ex catheadra?
Jeżeli tak to dlaczego Kościół nie naucza o limbusie?
Jeżeli nie to dlaczego?
I... czy mamy podstawy po temu aby nei wierzyć w otchłań jeżeli Sobór Watykański I stwierdza:
"Wiarą boską i katolicką należy wierzyć w to wszystko, co jest zawarte w słowie Bożym spisanym lub przekazanym Tradycją i przez Kościół jest podawane do wierzenia jako przez Boga objawione, czy to w uroczystym orzeczeniu, czy to w ZWYCZAJNYM I POWSZECHNYM NAUCZANIU "
A Limbus jeżeli nawet nie był zdogmatyzowany to zapewne był zwyczajową nauką KK (tak jak chociażby wniebowzięcie NMP do lat 90). Proszę o rzeczową odp. Pzdr.
W Breviarium Fidei wydanym przez Księgarnię św. Wojciecha w 1989 r. możemy przeczytać, że Dekret do Greków ma wartość definicji „ex cathedra”. Ma zatem rangę nauczania nieomylnego.
Jednakże w toczących się dyskusjach można zauważyć pewien błąd w myśleniu. Mamy zawarte w owym Dekrecie zdanie:
„Dusze zaś tych, którzy umierają bądź w uczynkowym grzechu śmiertelnym lub
w samym grzechu pierworodnym, natychmiast zstępują do piekła, gdzie jednak nierównym podlegają karom.”
I tak uczy Kościół do dnia dzisiejszego – nic się w tym względzie nie zmieniło. Gdzie zatem tkwi problem? Otóż wiele osób stwierdzenie
w samym grzechu pierworodnym odbiera tak, jakby chodziło o wszystkie dzieci nieochrzczone. Normalnym sposobem zgładzenia grzechu pierworodnego jest „chrzest z wody”, ale jak mówi Kościół – nie jedynym. Można zatem zostać zbawionym bez chrztu „z wody” (więcej na ten temat
TUTAJ:.). Skoro zatem istnieje taka możliwość, to przyjęcie jej odnośnie dzieci umierających bez chrztu nie jest czymś sprzecznym z twierdzeniem zawartym w Dekrecie. Przyjmuje się po prostu, że Bóg może zgładzić ich grzech pierworodny w inny sposób niż przez chrzest.
Jest to oczywiście pewna hipoteza teologiczna, a nie nauczanie nieomylne – podobnie jak nauka o limbusie, która również jest tylko koncepcją, a nie dogmatem. Limbus bowiem nie wynika wprost z tego, co zostało ogłoszone w Dekrecie. Trudno też zaliczyć go do „zwyczajnego i powszechnego” nauczania, skoro zdania na jego temat były podzielone i toczyły się wokół niego spory teologiczne.
Warto również poczytać
TUTAJ:.sx