Pauli 22.02.2009 11:05

Szcześć Boże ! :)
Mimo staran nie zlalazłam odpowiedzi w najczesciej pojawiajacych sie pytaniach, wiec pisze..

Mam 15 lat, od paru lat chodze do spowiedzi do ksiedza, ktory nie slyszy, jest juz starszym ksiedzem, chorym. Chodze do niego specjalnie, bo łatwiej jest mi wyznac grzechy, odbywa sie to wszystko tak "bezstresowo". Czy jest to zatajanie grzechów? Czy wszystkie te spowiedzi sa niewazne? Wiekszosc mlodziezy (i nie tylko mlodziezy) z mojej parafii chodzi do tego ksiedza do spowiedzi, bo tak jest szybciej, łatwiej...Ale nie chce sie w ten sposob usprawiedliwiac...

Nie bedzie mi łatwo isc do innego ksiedza i powiedziec mu o tym...

Bóg zapłac !

Odpowiedź:

Jeśli spowiada, to pewnie jednak słyszy. Podejrzewam, że nic nie mówiąc, ofiarowuje za was swoją starość i swoje cierpienia. Natomiast warto, byś postawiła sobie pytanie czy taka spowiedź (z listu wynika, że jest systematyczna), służy Twojemu duchowemu rozwojowi. Jeśli chcesz się rozwijać, musisz porzucić kiedyś myśl o tym, że tak jest łatwiej i bezstresowo. Bo tak można co najwyżej pogłębić swoje kalectwo...

XWL.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg