bebech 19.02.2009 16:15

witam,
Jestem mezatka od trzech lat. Od pewnego czasu nie kocham meza. W ogole nie moge na niego liczyc ani nie mam do niego zaufania w roznych sprawach. Nie ma sensu spedzic z nim reszte zycia bycia nieszczesliwa w dusznym malzenstwie z nim.

Odpowiedź:

Hmmm... A o co właściwie Pani chciała zapytać? Jeśli o radę, to...

Pod stwierdzeniem "nie kocham męża" mogą się kryć bardzo różne postawy. Mam wrażenie, ze w Pani sytuacji wygasło uczucie. Na dodatek się Pani na nim zawiodła. Proszę jednak zwrócić uwagę, że zostawiając go teraz wystawiłaby Pani sobie niezbyt ciekawe świadectwo. Mąż okazał się nie taki jak Pani oczekiwała, więc go Pani zostawia. Czy tak robi ktoś, kto kocha?

Wiem, że za Pani stwierdzeniami może kryć się jakiś dramat, nieszczęście, zdrada itd. Bo czasem ludzie głęboko zranieni używają takich lapidarnych określeń jak Pani. Jeśli jednak to tylko - powiedzmy - znudzenie mężem, to niech Pani próbuje trwać dalej. Nie zachęcam Pani do zostania męczennica, ale do tego, by próbowała Pani jakoś ożywić waszą miłość, do pielęgnowania waszego związku....

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg