MACIEJ 25.02.2008 23:35
Szczęść Boże. W tym roku kończę 20 lat. Od bardzo dawna bardzo poważnie myślę o swoim przyszłym życiu. Doszedłem do wniosku, że najlepiej będę się czuł jako ksiądz. Wiem, że do tego potrzebne jest powołanie. Jeśli chodzi o rozwój mojego powołania, to odkryłem je podczas moich obecnych studiów (studiuję historię w Krakowie). Mam jednak problem rodzinny. Nikt mnie nie wspiera i nie chce, abym został księdzem. Moja Mama chce, abym założył rodzinę i miał dzieci. Ale ja czuję głos Boga, który wzywa mnie do służby ludziom. Jak mam ją przekonać? W dodatku, nikt z mojej rodziny (poza mną) nie chodzi do Kościoła. Każdy krytykuje Boga, księży, siostry zakonne, a nawet Watykan i papieża. Co mam w tej sytuacji zrobić? Czy ktoś może mi pomóc?