kora 04.09.2007 12:33

zasatanawiam sie nad jedną sprawą:czasem słysze jak moi znajomi(katolicy,wierzący-praktykujący,w moim wieku,mam 26 lata) którzy są juz kilka(3-5 lat) po ślubie i nie maja dzieci mówią ze na razie nie chca miec dzieci, nie moga miec dzieci bo np. musza wybudowac dom, skonczyc studia lub znalezc prace. I nie wiem jak taka sytuację rozumiec, myśle ze nie stosuja antykoncepcji, moze naturalne planowanie rodziny? ale taka metoda moze sie udac powiedzmy przez rok czy dwa ale tak przez kilka lat u tylu małżeństw-troche dziwne? przeciez mozna sie np.pomylic w obliczeniach? nie sądze zeby sie tak zawsze udawalo, moze sie myle bo przeciez nie mam w tym względzie żadnego doświadczenia. A moze ich "metodą"jest wstrzemięśliwość? czy sa moze jakieś statystyki, ankiety do poczytania, jakie milodzi ludzie-katolicy po ślubie stosuja metody na to aby zaraz po ślubie nie miec dzieci,np. ze względu na studia? bo chyba slub nie bierze sie tylko po to zeby od razu miec dziecko?
nasunęły mi sie takie pytania, bo za rok wychodze za mąż,z moim narzeczonym żyjemy w czystości, nie chcialabym zaraz po ślubie miec dzieci bo musze własnie skonczyc studia, które późno zaczelam, no i jakis własny kąt znaleźć. decydujemy sie na slub bo juz dlugo ze soba jestesmy, najwyższa pora chyba na slub, coraz trudniej zachowac czystosc, no i oczywiscie chcemy miec dzieci,ale tak powiedzmy za 2-3 lata po ślubie,prosze o jakis komentarz do moich przemyśleń,z gory dziekuje

Odpowiedź: