RAFLOS 29.03.2007 19:17
Neokatechumenat. Dlaczego Droga Neokatechumenalna ma w sobie tyle kontrowersji? Nigdzie nie znalazłem obiektywnych informacji na temat tej wspólnoty. Na stronach, do których odsyłacie można przeczytać tylko czym jest, że jest "legalna" itd. To dlaczego tak wielu księży jest przeciwnych tej metodzie katechizacji, nie negują ale i nie chcą się w to "mieszać", zauważyłem także że i Wy zbywacie z odpowiedziami do innych, oficjalnych stron i dowodów, że nie jest to złe bo ma aprobatę Papieską. A tak naprawdę nikt nie wie o co tu chodzi, bo tam są tajemnice, kręgi, etapy - wygląda to na sektę, są małe grupy osób, tajemnice, etapy, jest inaczej niż w kościele, czyżby dochodzili do odłamu od kościoła? Niejedna wspólnota uważana niegdyś za kościelną odłamała się.. poszła swoimi regułami i zasadami. Dlaczego działa ponad 40 lat, a legalna jest dopiero od 2002 roku i tylko na 5 lat ma to "pozwolenie"? Czy w połowie b.r. będzie miała "zezwolenie" na kolejne 5 lat, czy może nie dostanie "rekomendacji"? Odsyłacie do wikipedii - wpiszcie słowo sekta i powiedzcie dlaczego Neokatechumenat nie jest sektą? Dla mnie wszystkie punkty poza jednym uświęcają w przekonaniu, że jest to sektą, z tym, że chrześcijańską - zatem nie jest to "sekta", delikatnie omija się tutaj chyba pewne kwestie, nie ma jasnych informacji, ważne że jest taka wspólnota bo każda droga ewangelizacji jest ponoć dobra, szkoda tylko, że tak to wygląda. Przekonałem się, że nie jest możliwe, żeby małżeństwo żyło w ten sposób, że w na Drodze Neokatechmenalnej jedno bylo w Drodze a drugie nie (poświęca się temu "ruchowi" bardzo dużo czasu - 2 razy w tyg po kilka godzin + wspólne modlitwy w niedzielę i ewentualne wyjazdy, głoszenie słowa itd.). Sam zauważyłem, że na Drodze są albo całe rodziny (z dziećmi - zawsze jest ich gromadka bo są to wielodzietne rodziny), albo pary, albo osoby zagubione, samotne, często zdziwaczałe, które tam szukają odnalezienia.. Moim zdaniem jest to bardzo niebezpieczna wspólnota, czy ktoś może rozwiać moja wątpliwości i odpowiedzieć na moje wszystkie pytania wyczerpująco (nie odsyłając do innych stron, chyba, że przy okazji do jakichś nowych, bo są właściwie tylko trzy, reszta archiwów nawet zniknęła lub jest na hasło).