jacek 04.01.2007 08:39
W jednej z odpowiedzi odpowiadajacy napisał: "Na pewno zdarza się, że dla kogoś zmęczenie, rzekoma choroba itd są tylko pretekstem, mającym usprawiedliwić lenistwo. Można wskazywać na niebezpieczeństwo tych zjawisk, ale trudno osadzać konkretnego człowieka. Zwłaszcza kogoś, kogo słabo znamy. Więc raczej zachowaj swoje oceny dla tych, którym naprawdę możemy jakoś pomóc w odkryciu prawdy, a nie wytykać palcami. Sąd zostawmy Bogu..."
Mam pytanie. Czy wytknięcie komuś ewidentmego grzechu od razu jest szukaniem drzazgi w oku bliźniego? Przecież wytkniecie komus grzechu nie wyłącza mnie z grona grzeszników.