dunu 01.08.2006 15:36
na moje pytenie z 27.07.2006. (KOCHAM KSIĘDZA)nie dostałam pełnej odpowiedzi.
Z mojego listu wcale nie wynika, że raz pisze że on wie że go kocham raz nie. nie wiem o co panu chodzi pytając o to.
Oóuż mówię teraz źe on nie wie i własnie na tym polega problem że nie wiem czy on powinien o tym wiedzieć . to że mam się nauczyć żyć samofdzielnie to też wiem bo tak żyję tylko nie umiem wyrzucić go ze swojego serca i to jest najgorsze.
Być może, że to iż został przeniesiony do innej parafi to znak od Pana Boga. Ale ksiądz to też "człowiek" i może gdyby wiedział o moich uczuciach zastanowił by się nad swoim powołaniem. Może nie bez przyczyny Pan Bóg pozwolił mi go pokochac.