Marta
24.07.2006 16:13
Szczęś Boże!Chcialam zaczac czytac Pismo św ale niebardzo wiem jak zaczac.Czy wybrac sobie dowolna ewangelie albo ksiege i czytac od poczatku do konca?od czego najlepiej zaczac?I mniej wiecej jak dlugie fragmenty czytac na jeden raz?zaczac od starego czy nowego Testamentu?Wiem, ze pewnie nie ma jekiejs reguly jak czytac, ale prosilabym o jakies wskazowki zeby moj kontakt z Pismem św byl uporzadkowany i przyniosl jakies owoce.A chcialabym czytac pismo zeby poznac Boga i Go zrozumiec.
Kolejna kwestia tez zwiazana jest z Pismem św.Katecheta powiedzial kolezance, ze mozemy prosic Boga o odpowiedz w jakiejs konkretnej sprawie poprzez przypadkowe otwarcie Pisma św i przeczytanie fragmentu na ktory w ten sposob sie natrafi. Kilka razy tak robilam i natrafialam na zdania, ktore mogly byc jakas wskazowka od Boga w danej sprawie.nie wiem tylko czy rzeczywiscie byl to glos Boga czy zwykly przypadek i ja tak to sobie zinterpretowalam.Czy mozna tak w ogole robic?czy nie jest to jakims zabobonem,czyms zlym? Otwierajac tak pismo mialam wrazenie ze wymuszam na Bogu odpowiedz. I prosilabym tez o wskazowki jak rozpoznac Boze znaki i uslyszec to co Bog chce nam przekazac. Pozdrawiam:)
Odpowiedź:
1. Odpowiadajacy jest zdania, że najlepiej zacząć lekturę Pisma Świętego od Nowego Testamentu. Można np. codziennie czytać po jednym rozdziale. Warto zatrzymywać się w tych miejscach, które jakoś szczególnie nas uderzyły i o nich chwilę porozmyślać.
Lektury Starego Testament chyba lepiej nie zaczynać od ksiąg historycznych. Może na początek lepiej przeczytać którąś z ksiąg mądrościowych, choćby Psalmy. Wprowadza to w klimat Starego Testamentu. Potem pozostaje cierpliwie czytać i rozmyślać. Im więcej czytamy, tym więcej rozumiemy. Zawsze warto też przeczytać wyjaśnienia, jakie w każdym katolickim tekście Pisma Świętego można znaleźć... Na pewno warto też zapoznać się ze wstępem do każdej z ksiąg...
Po lekturze Starego testamentu warto jeszcz raz przeczytać Nowy. Nabiera on wtedy zupełnie nowej perspektywy...
2. Odpowiadajacy podziela Twoje wątpliwości odnośnie do szukania Bożej odpowiedzi w przypadkowo otwartych fragmentach Pisma Świętego. To rzeczywiście wygląda na wymuszanie. Co więcej, takie czy inne otwarcie Pisma Świętego może być dziełem przypadku. Jeśli więc ktoś tak robi, to powinien do czytanych tekstów podejść z największą pokorą. To znaczy odczytywć je jako uniwersalne Słowo Boga, a nie jako odpowiedź na konkretne pytanie. Choć może się zdarzyć, że w czasem przeczytany fragment Pisma komuś rozjaśni problem, o który pytał...
3. Jak rozpoznać, co naprawdę Bóg do nas mówi? Na podobne pytanie Jezus kiedyś bogatemu człowiekowi powiedział, że ma zachowywać przykazania. A jeśłi chce być doskonały, ma sprzedać wszystko, rozdać ubogim i pójść za Nim... Wolą Boża jest zawsze to, co dobre. A co konkretnie w danym przypadku, to już trzeba rozstrzygnąć w sumieniu. Zdarza się, że jedna i druga sprawa są dobre. Wtedy nie trzeba się martwić. Cokolwiek zrobisz będzie dobrze...
Można więc spokojnie całe Pismo Święte traktować jako Boże słowo. Bo przecież jest nim w istocie. Dostosowując do jego wskazań swoje życie (oczywiście zwłaszcza do Nowego Testamentu) pełnimy wolę Bożą... A jeśli w jakiejś chwili życia będzie Ci się wydawało, że właśnie w tej chwili Bóg przemówił do Ciebie w jakiś specjalny sposób (np. przez jakieś natchnienie), to zawsze skonfrontuj to z tym, co wiesz o woli Bożej z Pisma, nauczania Kościoła.... i własnego sumienia...
J.