Gość 08.10.2025 18:11
Mam pytanie dotyczące obmowy i oszczerstwa. Spotykałem się z ogólnym stwierdzeniem, że to "grzechy ciężkie". Rozumiem jednak, że to skrót myślowy, ale ponieważ mam nerwicę, chcę się upewnić. Jeżeli obmowa czy nawet oszczerstwo (z definicji poważniejsze) dotyczy drobiazgu i nie wyrządza żadnej istotnej szkody osobie pokrzywdzonej, to rozumiem, że będzie to grzech lekki - czy tak?
Tak, słusznie uważasz. Zawsze trzeba brać pod uwagę, jak wielkie jest to zło, które się kłamstwem wyrządziło. Nie o to, jak taki czyn się nazwie. Gdy nie ma jakiejś poważnej krzywdy, nie ma - jak to mówimy - materii ciężkiej grzechu, nie ma więc też grzechu ciężkiego.
Bo żeby mówić o grzechu ciężkim potrzebne są zawsze trzy, łącznie występujące sprawy: świadomość, dobrowolność i właśnie ta ciężka materia czynu.
J.